Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Katastrofa demograficzna w Niemczech. Multikulti nie pomogło w zatrzymaniu złych tendencji

Wschodnie Niemcy się gwałtownie wyludniają. Naukowcy zapowiadają wręcz katastrofę demograficzną, która się może nasilać. Wyniki badań opublikowanych dzisiaj przez renomowany instytut zajmujący się gospodarką nie pozostawiają wątpliwości.

Angela Merkel
Angela Merkel
fot. Aleksiej Witwicki | Gazeta Polska

Z raportu drezdeńskiej filii Instytutu Badań nad Gospodarką (ifo) wynika, że w niemieckich krajach związkowych, które niegdyś tworzyły NRD mieszka obecnie 13,9 mln osób. Mniej więcej tyle, ile w 1905 roku. W chwili zjednoczenia Niemiec (1990 r.) było to 16,6 mln osób.

Exodus rozpoczął się jednak znacznie wcześniej - w latach 50. XX wieku, przed budową muru berlińskiego. W 1950 roku liczba ludności komunistycznych Niemiec wynosiła 18,3 mln. 30 lat po zjednoczeniu mieszkańców Wschodu wciąż kuszą lepsze zarobki i wyższy poziom życia na Zachodzie. W związku z tym ifo prognozuje dalsze wyludnianie się tego rejonu RFN, co bezterminowo oddala cel kolejnych rządów, jakim jest zrównanie pod względem gospodarczym obu części kraju. W najbliższych 15 latach liczba mieszkańców Wschodu skurczy się o kolejne 12 proc.

- Obszary wiejskie dosłownie się wykrwawiają. Rozziew w dochodach i poziomie bezrobocia między Wschodem a Zachodem co prawda jest coraz mniejszy, ale dysproporcja w liczbie ludności wzrasta

- alarmuje autor raportu Felix Roesel.

Zwraca przy tym uwagę, że na terenie "starej" Republiki Federalnej żyje obecnie najwięcej ludzi w jej historii - 68,7 mln.

Zdaniem Roesla, gdyby dynamika wzrostu demograficznego była podobna w obu częściach Niemiec, to miasta takie jak Drezno, czy Lipsk miałyby powyżej 1 mln mieszkańców. Tymczasem w rzeczywistości mają ich po około 550 tys.

Konsekwencją wyludniania się wschodnich landów są coraz dotkliwsze braki siły roboczej. Jak przewidują badacze ifo, w 2030 roku w niektórych regionach byłej NRD liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie o 30 proc. w porównaniu ze stanem obecnym.

Problemy demograficzne sprawiają m.in., że Bundeswehra ma obecnie spore problemy z rekrutacją ochotników, ponieważ obowiązkowa służba wojskowa została zniesiona.

Niemieccy politycy wpadli niedawno na pomysł, by otworzyć Bundeswehrę na uchodźców, co wywołało falę krytyki.

Czytaj więcej: Imigranci w szeregach Bundeswehry. Niemieckie władze chcą wciągać do wojska uchodźców

Czytaj więcej: Kolorowa Bundeswehra. Aż 1/4 żołnierzy to imigranci lub ich potomkowie

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Niemcy #NRD #demografia

redakcja