Sytuacja związana z pożarami w strefie wykluczenia wokół nieczynnej elektrowni w Czarnobylu oraz w obwodzie żytomierskim na Ukrainie normalizuje się - oświadczyła we wtorek państwowa służba ds. sytuacji nadzwyczajnych. W regionie MSW prowadzi akcję przeciwko "dywersantom".
We wtorek rano zlokalizowano jedno z ognisk pożaru w strefie czarnobylskiej, podjęto także działania, by nie dopuścić do przedostania się ognia na terytorium Białorusi - powiedział przedstawiciel służby ds. sytuacji nadzwyczajnych Wołodymyr Demczuk.
Sytuacja z leśnymi pożarami w strefie wykluczenia wokół elektrowni w Czarnobylu i w obwodzie żytomirskim stopniowo się normalizuje
- oświadczył, ponownie zapewniając, że tło promieniowania w regionie jest w granicach normy.
Podkreślił także, że w "normalnym trybie" działają sarkofagi elektrowni jądrowej, skład zużytego paliwa jądrowego i inne obiekty na terenie strefy wykluczenia.
One of four spot fires near #Chernobyl is localized
— Reinhard Uhrig (@reinharduhrig) April 20, 2020
but the situation remains fire-risky as the weather forecast for the Kiev and its environs looks alarming, Ukrain Interior Minister Arsen Avakov said on Mondayhttps://t.co/d7ZCGf3f7o pic.twitter.com/UX7lRSA44Q
Ognisko pożaru udało się także zlokalizować w obwodzie żytomierskim, gdzie pożary trwają od 16 kwietnia.
Ukraińskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało we wtorek na Facebooku o trwającej całodobowo akcji monitoringu przy wykorzystaniu dronów strefy czarnobylskiej i przyległych do niej obszarów obwodów kijowskiego i żytomierskiego.
Jak podkreślono, celem operacji jest wykrycie nowych ognisk pożaru, monitoring rozprzestrzeniania się pożarów i... poszukiwanie "grup dywersyjnych", odpowiedzialnych za podpalenia.
Walka z pożarami w strefie czarnobylskiej trwa od 4 kwietnia.