Rosjanie przeprowadzają zmasowane ataki hakerskie. Jak się okazuje, Łotwa jest celem rosyjskich hakerów od ponad miesiąca. Informację przekazał Janis Sarts, dyrektor Centrum Eksperckiego NATO ds. Komunikacji Strategicznej (StratCom COE) w Rydze.
"To największy i najbardziej intensywny okres (ataków cybernetycznych) na Łotwie, jaki pamiętam"
- podkreślił Sarts, cytowany przez portal informacyjny LSM.
Jak czytamy, niewiele się na ten temat mówi, gdyż Łotwa zdołała odeprzeć wszystkie ataki.
"Uważam, że infrastruktura Łotwy pokazała, że jest bardzo porządna i tylko w niewielu przypadkach (ataki) naprawdę wywarły skutek na jakieś usługi"
- zaznaczył szef StratCom. Sarts ocenił, że wcześniejsze przygotowania w sferze cyberbezpieczeństwa przyniosły owoce.
Łotewska agencja LETA podała, że w środę doszło do zmasowanego ataku cybernetycznego na Łotewskie Państwowe Centrum Radiowo-Telewizyjne. Trwa ustalanie, kto jest odpowiedzialny za trwający 12 godzin atak.
Od maja Łotwa jest celem ataków rosyjskiej grupy hakerskiej Killnet i powiązanych z nią hakerów. Jak wskazuje LSM, ma to związek z planowanym usunięciem ryskiego Pomnika Zwycięstwa poświęconego armii sowieckiej.