Andrzej Stękała był mocnym punktem brązowej drużyny polskich skoczków na mistrzostwach świata w lotach w Planicy. Po niedzielnym konkursie nie krył wzruszenia, bo na Velikance odniósł swój życiowy sukces. "Andrzej zrobił niesamowitą robotę, to on nas wciągnął za uszy na to podium" - powiedział Kamil Stoch w rozmowie z TVP Sport.
W sobotę Andrzej Stękała zakończył konkurs indywidualny mistrzostw świata na dziesiątym miejscu. W niedzielę wraz z Piotrem Żyłą, Kamilem Stochem i Dawidem Kubackim sięgnął po brązowy medal w zawodach drużynowych. Biało-czerwoni powtórzyli historyczny sukces z 2018 roku z mistrzostw świata w Oberstdorfie, a Stękała był mocnym punktem ekipy.
On już w pewnym momencie chciał kończyć karierę. To pokazuje, że warto było wytrwać. Zrobił super robotę
- mówił Adam Małysz przed kamerą TVP Sport.
Stękała zapytany po konkursie o wrażenia miał problem z rozmową. Był wyraźnie wzruszony sukcesem na skoczni w Planicy.
Łzy wzruszenia Andrzeja Stękały. 😍 Kłaniamy się nisko❗👏#skijumpingfamily #skokoholicy #tvpsport pic.twitter.com/znSnAKknrY
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 13, 2020
Andrzej zrobił niesamowitą robotę, to on nas wciągnął za uszy na to podium
- skomentował Kamil Stoch.