Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Letnie Grand Prix. Skoki wracają do Zakopanego

W sobotnim drużynowym konkursie Letniej Grand Prix w skokach narciarskich w Zakopanem Polska wystąpi w składzie: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Kamil Stoch i Dawid Kubacki - poinformował Polski Związek Narciarski.

Kamil Stoch
Kamil Stoch
Tomasz Hamrat/ Gazeta Polska

To będą drugie w tym sezonie zmagania drużynowe. 20 lipca w Wiśle podopieczni trenera Michala Dolezala byli zdecydowanie najlepsi. W niedzielnym konkursie indywidulanym w Zakopanem oprócz tej czwórki wystąpią jeszcze Aleksander Zniszczoł, Stefan Hula i Maciej Kot.

Dziś o prawo startu na Wielkiej Krokwi rywalizowało 63 zawodników z 16 państw, w tym siedmiu biało-czerwonych.

W kwalifikacjach drugie miejsce zajął Dawid Kubacki.

"Dzisiaj było fajnie poczuć wiatr pod nartami, zwłaszcza że te skoki były w moim wykonaniu naprawdę niezłe. O tym, że jeszcze trochę brakuje świadczą noty, bo ta nawet najwyższa 18,5 to nie jest szczyt marzeń. Przede mną dużo do zrobienia. Na tytule mistrza świata w nowym sezonie się nie poleci, więc trzeba mocno pracować. Oczywiście ten medal podbudowuje i daje dużo radości, ale nie można na tym absolutnie bazować"

- podkreślił nowotarżanin.

W niedzielnym konkursie wystartuje także pozostałych sześciu biało-czerwonych. Piąte miejsce zajął Jakub Wolny.

"Dzisiejszy dzień uważam za całkiem udany. Pierwszy skok był średni, dwa kolejne równiejsze, więc jestem w sumie bardzo zadowolony"

- ocenił wszystkie swoje próby zawodnik LKS Klimczok Bystra.

Szósty był Kamil Stoch.

"Na ten moment wszystko jest dobrze, chociaż wiadomo, że chciałbym więcej i lepiej, ale też muszę bardziej skupić się na wykonywaniu pewnych elementów w ramach przygotowań. Na tę dobrą dyspozycję muszę jeszcze trochę popracować, ale jest jeszcze trochę czasu na doszlifowanie niedociągnięć, więc jestem spokojny"

- zapewnił.

Dodał, że cieszy się z powrotu Letniej Grand Prix na Wielką Krokiew.

"Jestem tu gdzie bardzo lubię skakać, więc możliwość kolejnego startu w miejscu szczególnie mi bliskim sprawia prawdziwą radość"

- podsumował Stoch.

Na 9. pozycji uplasował się Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł był 25.

"Było połowicznie. To znaczy technicznie dobre, ale lekko spóźnione więc nie było takiego nakręcenia z progu. To powoduje, że nie oddaję całej energii, którą w nie wkładam. Myślę jednak, że to jest spokojnie do poprawienia"

- ocenił skoczek WSS Wisła.

Stefan Hula (30.) stwierdził, że jego próby nie były takie, jakich oczekiwał: "Dziś np. noga nie pracowała jak trzeba ale czuję, że duża rezerwa jest, tylko trzeba kilka rzeczy dopracować. Mam nadzieję, że w niedzielę będzie zdecydowanie lepiej".

Maciej Kot zakwalifikował się na 41. miejscu.

"Oddałem dzisiaj w sumie trzy bardzo spóźnione skoki. W tym sezonie pracuję nad równym rozłożeniem sił na cały startowy weekend. Uczę się m.in. nowej metody rozgrzewki i wygląda na to, że tu w Zakopanem troszkę zrobiłem jej za mało i na skoki brakło energii"

- podsumował zawodnik zakopiańskiego AZS.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Letnia Grand Prix #skoki narciarskie

redakcja