Japończyk Ryoyu Kobayashi wygrał we wtorek zawody Pucharu Świata na normalnej skoczni w Trondheim. Konkurs zaliczany do cyklu Raw Air po raz kolejny nie był udany dla Biało-czerwonych. Najlepszy z nich Aleksander Zniszczoł zajął dopiero 22. miejsce. Kamil Stoch i Piotr Żyła nie awansowali nawet do drugiej serii.
Ryoyu Kobayashi był bezkonkurencyjny we wtorkowym konkursie z cyklu Raw Air na małej skoczni w Trondheim. Japończyk na Granasen (HS105) ustanowił rekord obiektu w pierwszej serii - 106 metrów - a w drugiej po emocjonującej walce obronił pozycję lidera. Drugi był Peter Prevc, a trzeci Jan Hoerl.
O występie polskich skoczków trudno powiedzieć coś pozytywnego. Punkty Pucharu Świata zdobyli Aleksander Znisczoł (22. miejsce), Dawid Kubacki (24. lokata) i Maciej Kot (26.). Już po pierwszej serii z konkursem pożegnali się Kamil Stoch i Piotr Żyła. Ten pierwszy nie zdobył punktów w czterech z pięciu ostatnich zawodów i tak fatalna seria przydarzyła mu się ostatnio... 15 lat temu.
W 1. serii historyczny rekord, w 2. emocjonująca wygrana o zaledwie 0,9 pkt.
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) March 12, 2024
Skocznia normalna w #Trondheim należała do Ryoyu Kobayashiego ⛰️🤏#RawAir #skijumpingfamily pic.twitter.com/eGMfwIaaDs
W środę kolejne zawody z cyklu Raw Air, tym razem na większym obiekcie w Trondheim. Początek zaplanowano na godzinę 16.
Ryoyu Kobayashi z drugim w tym sezonie zwycięstwem w zawodach Pucharu Świata! Najlepszy z Polaków, Aleksander Zniszczoł na 22. miejscu w #Trondheim. #skijumpingfamily #RawAir pic.twitter.com/ZdkMMIx8Gw
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) March 12, 2024