Polska była jednym z faworytów turnieju siatkarzy na igrzyskach olimpijskich. Z powodu pandemii koronawirusa imprezę w Tokio przełożono jednak na 2021 r. Vital Heynen - trener biało czerwonych - nie przejmuje się tym zbytnio. Uważa, że za rok Polacy będą jeszcze mocniejsi.
Vital Heynen po przedwczesnym zakończeniu sezonu siatkarskiego we Włoszech - gdzie prowadzi klub z Perugii - spędza czas w domu z rodziną. Belg pomimo zawirowań spowodowanych przez pandemię nie traci wiary, że prowadzona przez niego reprezentacja biało-czerwonych w Tokio w 2021 roku będzie walczyła o najwyższe cele.
W mojej ocenie za rok na igrzyskach będziemy mocniejsi. Niezależnie od tego, czy Liga Narodów się odbędzie, wspólnie potrenujemy. Nie wiem, czy inne reprezentacje będą miały taką możliwość
- stwierdził Heynen w rozmowie z TVP Sport.
Trener nawiązał tym samym do sytuacji z planowaną na sierpień Ligą Narodów. Wciąż nie wiadomo czy te zawody odbędą się zgodnie z planem, ale niezależnie od tego polscy siatkarze będą trenować w Spale. Heynen dodał:
Co do poszczególnych zawodników, nie wydaje mi się, że rok będzie dla nich problemem. Grzegorz Łomacz będzie miał 34 lata, a to świetny wiek dla rozgrywającego. Michał Kubiak skończy 33, co również jest plusem. W Polsce jest kilku graczy, którym brakuje małego kroczku w zakresie doświadczenia, następne miesiące będą dla ich rozwoju kluczowe. Dlatego właśnie mam dużą nadzieję, że uda nam się rozegrać Ligę Narodów, by mogli zmierzyć się z najlepszymi. Fornal, Kwolek, Śliwka – ich rola w kadrze za rok będzie inna niż kilka miesięcy wcześniej. Nie widzę więc problemu z przełożeniem igrzysk. To może być dla nas tylko korzystne.
Belgowi wprawdzie wkrótce kończy się umowa z biało-czerwonymi, ale prezes Jacek Kasprzyk już zapowiedział, że będzie chciał przedłużyć współpracę z trenerem. Heynen skomentował:
Rozmowy z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej układają się świetnie i myślę, że podpiszemy nowy kontrakt.