Wspaniałe emocje przeżywali kibice w Gdańsku i Olsztynie, którzy zdecydowali się obejrzeć pierwsze mecze półfinałowe"> Wspaniałe emocje przeżywali kibice w Gdańsku i Olsztynie, którzy zdecydowali się obejrzeć pierwsze mecze półfinałowe">
Wspaniałe emocje przeżywali kibice w Gdańsku i Olsztynie, którzy zdecydowali się obejrzeć pierwsze mecze półfinałowe Plus Ligi. Po siatkarskich horrorach zwyciężali faworyci, lecz w obu meczach do ostatniej chwili ważyły się losy. Sezon 2017/18 pokazuje, że nowy regulamin play-off w Plus Lidze daje mnóstwo emocji, a o to przecież chodzi w sporcie.
Konia z rzędem temu, kto spodziewałby się w półfinale ekipy Indykpolu AZS UWM Olsztyn. Tymczasem podopieczni Roberto Santilliego znakomicie rozgrywają ten sezon i w hali Urania byli blisko sprawienia kolejnej niespodzianki. Tym razem po niezwykle zaciętym boju przegrali 2:3 z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Można powiedzieć, że olsztynianom zabrakło chłodnej głowy, gdyż w końcówce tie-breaka popełnili kilka prostych błędów, jakie nie zdarzały im się często w trakcie meczu.
Myślę, że rywale pokazali dzisiaj przede wszystkim charakter, bo sportowo im dorównywaliśmy, ale oni naprawdę w najważniejszych momentach zachowali się lepiej, jeśli chodzi o wytrzymałość psychiczną.
- mówił Paweł Woicki, rozgrywający akademików z Olsztyna.
Drugi mecz półfinałowy również przyniósł sporo wrażeń kibicom. Trefl Gdańsk dwukrotnie wychodził na prowadzenie w meczu z faworyzowaną PGE Skrą Bełchatów. Ostatecznie od stanu 2:1 dla gospodarzy do roboty wzięli się goście i wygrali mecz po tie-breaku. Tym samym ZAKSA i Skra to faworyci do awansu do finału. Kolejne mecze rozegrają bowiem u siebie.
W pomeczowej wypowiedzi libero ZAKSY Paweł Zatorski przyznał, że obecny system Plus Ligi sprawdza się doskonale i również sami siatkarze nie mogą doczekać się kolejnych meczów.
Indykpol AZS UWM Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:27, 25:20, 23:25, 27:25, 17:19).
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw) 1-0 dla Zaksy. Drugi mecz w sobotę w Kędzierzynie-Koźlu.
Indykpol AZS Olsztyn: Robbert Andringa, Jan Hadrava, Jakub Kochanowski, Tomas Rousseaux, Paweł Woicki, Miłosz Zniszczoł - Michał Żurek (libero) - Mateusz Kańczok, Daniel Pliński.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Mateusz Bieniek, Rafał Buszek, Sam Deroo, Benjamin Toniutti, Maurice Torres, Łukasz Wiśniewski - Paweł Zatorski (libero) - Sławomir Jungiewicz.
Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów 2:3 (25:22, 20:25, 28:26, 16:25, 12:15).
Stan rywalizacji play off (do dwóch zwycięstw) 1-0 dla Skry. Drugi mecz w sobotę w Bełchatowie.
Trefl Gdańsk: Daniel McDonnell, Mateusz Mika, Piotr Nowakowski, Tyler James Sanders, Damian Schulz, Artur Szalpuk - Maciej Olenderek (libero) - Szymon Jakubiszak, Michał Kozłowski, Fabian Majcherski, Patryk Niemiec
PGE Skra Bełchatów: Bartosz Bednorz, Milad Ebadipour, Karol Kłos, Srećko Lisinac, Grzegorz Łomacz, Mariusz Wlazły - Kacper Piechocki (libero) - Patryk Czarnowski, Marcin Janusz, Robert Milczarek, Nikołaj Penczew, Szymon Romać.