W piątek rusza pierwszy turniej Ligi Narodów. W Katowickim Spodku Polacy będą mieli okazję spotkać się ponownie z Brazylią, którą pokonali w finale mistrzostw świata oraz zawsze groźną drużyną USA. Na inaugurację zagramy jednak z prowadzoną przez dobrze znanego w Polsce Marka Lebedeva Australią.
Polacy tymi meczami rozpoczną długi sezon reprezentacyjny. W sierpniu zagrają w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich, a we wrześniu – w mistrzostwach Europy.
Daleko nam do formy, w jakiej rok temu zdobyliśmy mistrzostwo świata. To normalne, zaczynamy ją powoli odbudować, dajemy szansę nowym graczom
– przyznał trener biało-czerwonych Vital Heynen. Zadeklarował, że mimo, iż kwalifikacje olimpijskie są ważniejsze, to zależy mu na awansie do Final Six Ligi Narodów.
Chcemy dać kibicom to, po co przychodzą do hali – emocje i zwycięstwa
– dodał kapitan mistrzów świata Michał Kubiak.
Polacy niezależnie od składu w jakim wystąpią będą jednym z faworytów Ligi Narodów
The last World Champion @PolskaSiatkowka ?? will open its way on the #VNLMen against @ausvolley ??.
— Volleyball World (@FIVBVolleyball) 29 maja 2019
Let's take a look on the Polish strenghts! ?
Watch the #VNL here ? https://t.co/15n3mJ4LAD#BePartOfTheGame #Volleyball pic.twitter.com/rdhwizipdq
Po turnieju w Katowicach, gdzie kibice zobaczą wszystkich medalistów ostatnich MŚ – Polskę, Brazylię i USA, ekipę Heynena czekają występy w Ningbo (Chiny), Urmii (Iran), Mediolanie (Włochy) i Lipsku (Niemcy).
W LN, która rok temu zastąpiła Ligę Światową, weźmie udział 16 ekip, które są podzielone na dwie grupy - uczestników stałych i pretendentów. Do pierwszej należy m.in. Polska. Stali uczestnicy maja pewny udział w kolejnej edycji niezależnie od osiągniętego wyniku. Pretendenci muszą się liczyć z ewentualnym spadkiem.
Po rozegraniu wszystkich meczów punkty sumuje się we wspólnej tabeli. W turnieju finałowego, który odbędzie się w dniach 10-14 lipca w Chicago, weźmie udział pięć czołowych drużyn fazy interkontynentalnej oraz Amerykanie jako gospodarz. W poprzedniej edycji triumfowali Rosjanie.