Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Komplet zwycięstw Polaków! Biało-czerwoni pokonali jednego z faworytów siatkarskiego mundialu

Polscy siatkarze na zakończenie fazy grupowej mistrzostw świata pokonali 3:1 wymienianą w gronie faworytów drużynę USA. Biało-czerwoni jako jedna z niepokonanych ekip przystąpią do 1/8 finału mundialu.

Polscy siatkarze pokonali USA na mistrzostwach świata
Polscy siatkarze pokonali USA na mistrzostwach świata
fot. FIVB

Po dwóch pewnych zwycięstwach z Bułgarią i Meksykiem Polacy - podobnie jak drużyna USA - byli już pewni awansu do 1/8 finału. Wtorkowe starcie w katowickim Spodku było więc głównie okazją do porównania formy dwóch faworytów do medali siatkarskiego mundialu.

Siatkarze z USA o krok przed Polakami

Pierwszy set spotkania był niezwykle wyrównany, a początek - po serii dobrych zagrywek Mateusza Bieńka - wskazywał raczej na Biało-czerwonych. Niestety im dalej w las, tym więcej drzew. Amerykanie lepiej w tej partii blokowali (3:1) oraz serwowali (4:0) i chociaż popełnili dwukrotnie więcej błędów (12:6), to ostatecznie oni cieszyli się ze zwycięstwa.

Na wypełnionych po brzegi trybunach nie brakowało gwiazd. Drużynę prowadzoną przez Nikolę Grbića w mekce polskiej siatkówki wspierali między innymi trzykrotny mistrz olimpijski - Kamil Stoch i pięciokrotny mistrz świata - Paweł Fajdek. Wsparcie trybun okazało się niezwykle cenne w drugim secie. Spodek niemal odleciał, a po kapitalnym ataku Tomasza Fornala było już pewne, że mecz nie skończy się w trzech partiach.

Mocna odpowiedź Biało-czerwonych

Polska maszyna się rozpędziła. Potężnie atakował Bartosz Kurek, dzielnie wtórował mu Kamil Semeniuk, a Amerykanie momentami byli bezradni w obronie po bombowych zbiciach mistrzów świata. Szybką reakcją popisał się także Grbić, który zaraz na początku trzeciego seta definitywnie zdjął z boiska Aleksandra Śliwkę, nie radzącego sobie najlepiej na lewym skrzydle. Dobrze zastąpił go Fornal, który ze skutecznością uderzeń nie miał najmniejszych kłopotów. Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla zakończył zresztą trzeciego seta sprytnie wykorzystując okazję w kontrze.

Amerykanie jednak nie zamierzali się poddawać, a sporo krwi naszym siatkarzom napsuł Torey Defalco, który potrafił nawet atakiem oburącz oszukać potrójny blok Biało-czerwonych. Na boisku zrobiło się troszkę nerwowo za sprawą sędziego, który w późniejszej akcji odgwizdał (raczej niesłusznie) błąd Defalco, ale na wynik nie miało to większego wpływu. Kurek bombardował rywali zagrywką, a Polacy utrzymywali w końcówce kilkupunktową przewagę, której nie dali już sobie odebrać.

Polska - USA 3:1 (23:25, 25:21, 25:19, 25:21)

 



Źródło: niezalezna.pl

#Polska-USA ##MWCH2022

Janusz Milewski