Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Fantastyczni Polacy są już w półfinale! Iran rozbity przez naszych siatkarzy

To nie sen. Polscy siatkarze, którzy w Final Six Ligi Narodów mieli zbierać doświadczenie, odprawili z kwitkiem kolejnego potentata. Wczoraj Brazylia, dziś Iran. Biało czerwoni w Chicago pokonali dwa najlepsze zespoły fazy interkontynentalnej i zagrają w półfinale.

fivb

W fazie zasadniczej Polacy przegrali z Irańczykami na ich terenie 2:3, ale w czwartek, już w turnieju finałowym w Chicago, udanie się zrewanżowali. Odnieśli tym samym dziewiąte zwycięstwo z rzędu w tych rozgrywkach i zapewnili sobie - po raz pierwszy w historii - udział w półfinale Ligi Narodów.

Tak imponującej serii zwycięstw Polacy nie mieli od... 2015 roku.Po zwycięstwie z Brazylią podopieczni Belga Vitala Heynena znów pokazali świetną grę, a rywale okazali się lepsi tylko w pierwszym secie.

Biało-czerwone Chicago

Ta partia od początku układała się źle dla biało-czerwonych, który przegrali już trzy pierwsze akcje. Wprawdzie zdołali doprowadzić do remisu 7:7, ale Irańczycy zdobyli następnie pięć punktów z rzędu. Najwięcej kłopotów siatkarze Heynena mieli z przejęciem, źle odbierali serwisy m.in. Milada Ebadipoura i Amira Ghafoura i Irańczycy wygrali 25:21.

Drugi set wyglądał już zupełnie inaczej. Dzięki dobrym serwisom Bednorza Polacy prowadzili 6:4, a po skutecznym bloku Karola Kłosa - już 9:5. Biało-czerwoni poprawili przyjęcie, natomiast Irańczycy zaczęli popełniać błędy serwisowe, nie atakowali również już tak skutecznie.

Znakomita wymiana i punkt dla biało-czerwonych

Przy stanie 13:12 sędzia pokazał czerwoną kartkę protestującemu Heynenowi (podobnie było w meczu z Brazylią), który długo nie mógł doprosić się o wideoweryfikację po ataku Irańczyków. To oznaczało karny punkt i wynik 13:13. Okazało się jednak, że takie kłopoty znów zmobilizowały Polaków, którzy zdobyli cztery kolejne punkty. Rywale wyglądali wówczas na zagubionych i nie podnieśli się już do końca seta. Świetne serwisy Bartosza Kwolka sprawiły, że w końcówce tej partii Polacy całkowicie dominowali i wygrali 25:18.

Świetna obrona i kapitalny atak

W kolejnej partii Irańczycy prowadzili już 11:8, ale - podobnie jak w poprzednim secie - udane serwisy Bednorza oraz skuteczna gra blokiem m.in. Norberta Hubera pozwoliły zdobyć seryjnie punkty. Przy stanie 15:12 można było liczyć, że znów biało-czerwoni nie pozwolą sobie odebrać prowadzenia.

I tak się stało. Napędzany każdą udaną akcją młody zespół Heynena, wsparty doświadczonym Kłosem, rozegrał popisowo końcówkę tego seta. Po kolejnym skutecznym ataku Bednorza, gdy było już 23:18, brawo bił nawet selekcjoner. Ostatecznie skończyło się 25:20.

Polacy znów zagrali fantastycznie

Głośno dopingujący Polaków rodacy w hali w Chicago mogli mieć nadzieję, że tak rozpędzonego zespołu już nic nie zatrzyma. Nie zawiedli się - wprawdzie czwarta partia była najbardziej wyrównana, ale znów zwycięska dla Polaków, m.in. dzięki popisowej grze w bloku Hubera, mądremu rozgrywaniu Marcina Komendy oraz atakom Bednorza, Muzaja i Kwolka. Ten ostatni zakończył skutecznym zbiciem całe spotkanie.

Polacy, których w piątek czeka dzień odpoczynku, zapewnili sobie awans do półfinału z pierwszego miejsca. O drugie powalczą Irańczycy i Brazylijczycy. Dla Polaków to pierwszy półfinał Ligi Narodów w historii. W protoplaście tych rozgrywek - Lidze Światowej ostatnio w półfinale byliśmy cztery lata temu w Rio do Janeiro, zajmując ostatecznie czwarte miejsce.

Iran - Polska 1:3 (25:21, 18:25, 20:25, 22:25)

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#siatkówka #Liga Narodów siatkarzy #Iran-Polska

redakcja