Władze siatkarskie zrezygnowały z rozgrywania finałów Ligi Mistrzów w dotychczasowej formie. Zamiast turnieju Final Four mamy jeden mecz finałowy rozgrywany w Berlinie. W zasadzie dwa mecze, bo CEV postanowiło, że w sobotę należy rozegrać finały kobiet i mężczyzn. W zakończonym meczu Pań grała drużyna polskiej rozgrywającej - Joanny Wołosz.
Siatkarki Imoco Volley Conegliano, z rozgrywającą Joanną Wołosz w składzie, nie wygrały tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń. W odbywającym się w Berlinie włoskim finale uległy zespołowi Igor Gorgonzola Novara 1:3 (18:25, 17:25, 25:14, 22:25).
W dwóch pierwszych setach pojedynek przebiegał pod dyktando późniejszych triumfatorek. Trzecia partia była efektownym przebudzeniem Imoco, które rozgromiło wówczas rywalki. Czwarta odsłona, choć zacięta, to padła łupem zespołu z Novary.
Końcówka finałowego spotkania Pań
Tears of joy and a well-deserved champions title as @IGOR_Volley ?? were really up to the job today at #SuperFinalsBerlin ??
— CEV Champions League Volley (@CEVolleyballCL) 18 maja 2019
Congratulations to the new queens of Europe! ? pic.twitter.com/oXWUlsR5no
Wołosz rozegrała całe spotkanie i zdobyła cztery punkty. Najwięcej "oczek" w jej drużynie - 16 - miała Karsta Lowe. W ekipie zwyciężczyń pierwszoplanową postacią była Paola Egonu, zdobywczyni 27 pkt.
Igor po raz pierwszy triumfował w LM. Imoco wciąż czeka na sukces w tych rozgrywkach. Dwa lata temu zajęło drugie miejsce, a w poprzednim sezonie trzecie. Igor i Imoco niedawno rywalizowały zaś w finale włoskiej ekstraklasy. W Serie A niespełna dwa tygodnie temu po tytuł sięgnęła drużyna polskiej rozgrywającej.
Wołosz po raz drugi w karierze wystąpiła w finale LM. Cztery lata temu w Szczecinie w barwach włoskiego Unendo Yamamay Busto Arsizio przegrała w decydującym meczu z Eczascibasi VitrA Stambuł 0:3. Rozgrywająca reprezentacji Polski nie będzie miała czasu na odpoczynek - ma teraz dołączyć do biało-czerwonych, które 21 maja w Opolu rozpoczną rywalizację w Lidze Narodów.
W tym sezonie obowiązywała nowa formuła rozgrywek w LM. Zrezygnowano z turnieju finałowego z udziałem czterech zespołów. Zwyciężczynie półfinałów rozegrały jeden decydujący mecz o trofeum na neutralnym terenie. Wieczorem - kiedy z parkietu po spotkaniu Pań zostanie uprzątnięte konfetti - rozegrany zostanie jeszcze finał męskich zmagań z udziałem Zenita Kazań i Cucine Lube Civitanova.