Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Prezes PZPN po porażce z Senegalem nazywa rzeczy po imieniu: „strzeliliśmy sobie dwie bramki”

- Musimy wyciągnąć wnioski, bo dziś to najlepiej nie wyglądało. Strzeliliśmy sobie dwie bramki sami, w pierwszej połowie graliśmy za spokojnie, ospale. W szatni jest smutek, żal, nie tak wyobrażaliśmy sobie początek mistrzostw świata - tak porażkę Polski z Senegalem w pierwszym meczu naszej drużyny na Mistrzostwach Świata w Rosji skomentował prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

Autor: redakcja

Polska przegrała z Senegalem 1:2 w swoim pierwszym meczu na Mundialu w Rosji. 

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ: Polska przegrywa w swoim pierwszym meczu na Mundialu. To już niechlubna tradycja...

- Nie można się załamywać, bo jak wygramy dwa pozostałe mecze, to nikt nam awansu do 1/8 finału nie zabierze. Jednak musimy wyciągnąć wnioski, bo dziś to najlepiej nie wyglądało. Strzeliliśmy sobie dwie bramki sami, w pierwszej połowie graliśmy za spokojnie, ospale. W szatni jest smutek, żal, nie tak wyobrażaliśmy sobie początek mistrzostw świata

- skomentował mecz prezes Polskiego Związki Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek.

Prezes PZPN podkreśla jednak, że nie można załamywać rąk.

- W życiu jednak trzeba być optymistą i patrzeć do przodu. Płacz teraz nic nie pomoże. Trzeba wierzyć, że możemy zagrać inaczej, lepiej, bo dziś zabrakło trochę wszystkiego - siły, świeżości, może oczekiwanie było za długie, może nas ten pierwszy mecz trochę zaskoczył. Jestem prezesem PZPN i jestem z tą drużyną na dobre i na złe. Wygrywamy razem i przegrywamy razem, ale krytycy są od tego, żeby krytykować. Za pięć dni następny mecz i postaramy się wygrać

- podsumował Boniek.

Autor: redakcja

Źródło: PAP, niezalezna.pl
Reklama