Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Polski początek w Wimbledonie

Iga Świątek, Kamil Majchrzak i Hubert Hurkacz w poniedziałek rozegrają mecze pierwszej rundy rozpoczynającego się tego dnia wielkoszlemowego Wimbledonu. Dwoje pierwszych tenisistów zadebiutuje tym samym w głównej drabince londyńskiego turnieju.

twitter.com/iga_swiatek

18-letnia Świątek rok temu rywalizowała na trawiastych kortach All England Clubu jako juniorka i to z powodzeniem - triumfowała w singlowej rywalizacji. Starszy o pięć lat Majchrzak zaś nie przeszedł wówczas kwalifikacji.

Warszawianka, która dostała od organizatorów tzw. dziką kartę, zmierzy się z Viktoriją Golubic. Zajmująca 64. miejsce w rankingu WTA Polka nigdy wcześniej nie grała z 81. w tym zestawieniu i starszą o dziewięć lat rywalką. Szwajcarka ma nad nią przewagę doświadczenia, ale wynikami nie imponuje. Na 12 wcześniejszych występów w zasadniczej części turniejów wielkoszlemowych tylko dwukrotnie była w stanie przejść do drugiej rundy. Świątek we French Open dotarła ostatnio do 1/8 finału.

Jakie by nie było losowanie, to jednak jest trawa. Ja wiem, że Iga wygrała tu rok temu juniorski turniej, ale była na zupełnie innym poziomie w stosunku do swoich rywalek, a i tak było mega ciężko. Teraz trzeba sobie powiedzieć wprost, że przeciwniczki są na zupełnie innym poziomie. Iga też zrobiła bardzo duży postęp, ale to jest tak bardzo wyrównane, że nieważne na kogo się trafi, z każdym można przegrać

- powiedział trener Piotr Sierzputowski.

W poniedziałek rozpoczyna się słynny turniej na kortach Wimbledonu

Trudne zadanie stoi przed Majchrzakiem. Będącego 111. rakietą świata zawodnika czeka spotkanie ze starszym o 13 lat i 36. na liście ATP Fernando Verdasco. Piotrkowianin w głównej drabince Wielkiego Szlema zagra po raz drugi, Hiszpan jest w niej nieprzerwanie od Wimbledonu 2003.

Leworęczny zawodnik urodzony w Madrycie wygrał siedem imprez ATP, ale żadnej na trawie. To półfinalista Australian Open sprzed 10 lat, a w Wimbledonie najlepiej poszło mu w 2013 roku, gdy dotarł do "ósemki". W trzech ostatnich edycjach przegrał w tym turnieju mecze otwarcia. W Wielkim Szlemie nieraz jednak eliminował tenisistów ze ścisłej czołówki.

Hurkacz stoczy pojedynek z rozstawionym z numerem 32. Dusanem Lajovicem. Jedyne dotychczasowe spotkanie tych tenisistów - w październiku w kwalifikacjach imprezy ATP w Szanghaju - zostało przerwane z powodu kreczu Serba.

22-letni wrocławianin, który przed publikacją poniedziałkowego notowania rankingu ATP plasuje się na 52. miejscu (w nowym będzie prawdopodobnie 48.), debiutował na londyńskiej trawie rok temu i odpadł w pierwszej rundzie. Zawodnik z Bałkanów na pięć takich występów dwa razy dotarł do drugiej. Jego najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie jest 1/8 finału French Open sprzed pięciu lat.

Pierwsza, ok. godz. 14-15, powinna pojawić się na korcie Świątek, której pojedynek będzie drugim na korcie nr 11. Mecze polskich tenisistów będą trzecimi w kolejności. We wtorek do rywalizacji włączy się Magda Linette, którą spotka się z rosyjską kwalifikantką Anną Kalinską.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Wimbledon #tenis #Hubert Hurkacz #Iga Świątek

redakcja