Polscy piłkarze mogą być zadowoleni z dzisiejszych portugalskich wojaży. W Chaves kadra do lat 21 wygrała z rówieśnikami z Portugalii 3:1 i awansowała do młodzieżowych Mistrzostw Europy. Z kolei dorosła kadra - mimo wielu mankamentów w grze - wywalczyła remis i dzięki temu znajdzie się wśród drużyn rozstawionych w losowaniu eliminacji mistrzostw Starego Kontynentu.
Zacznijmy od młodzieżówki, bowiem to podopieczni Czesława Michniewicza są dziś na ustach wszystkich kibiców. W pierwszym meczu barażowym o awans do młodzieżowego Euro Polacy przegrali z Portugalią w Zabrzu 0:1. Naturalnie na terenie rywala nie byli więc faworytami, a... po 25 minutach prowadzili już 3:0!
Bramki Bielika, Kownackiego i Szymańskiego sprawiły, że biało-czerwoni byli w niezwykle komfortowej sytuacji. W drugiej połowie skupili się głównie na obronie, ale Portugalia zdołała strzelić tylko jedną bramkę. Wygraliśmy 3:1 i zapanował szał radości - jedziemy na młodzieżowe Mistrzostwa Europy, które mogą być przepustką do igrzysk olimpijskich w Tokio!
Dla tych co nie wierzyli! Mamy euro!!! Jestem cholernie dumny z tej drużyny ??❤️⚽️ @TomekHajto7 ? pic.twitter.com/F8ZEH6VQwW
— Dawid Kownacki (@dkownacki24) 20 listopada 2018
Po meczu trener Czesław Michniewicz zameldował "wykonanie zadania". Awans został wywalczony w pięknym stylu!
Panie Prezesie @BoniekZibi , Reprezentacja U 21 ⚽️??melduje wykonanie zadania⚽️Gratulacje dla całej ekipy i podziękowania dla wszystkich którzy razem z nami nie tracili wiary w sukces.
— Czesław Michniewicz (@czesmich) 20 listopada 2018
Teraz Italia⚽️?? pic.twitter.com/Ae4Rq1NZeX
Po udanym spotkaniu młodzieży przyszedł czas na mecz dorosłej drużyny pod wodzą Jerzego Brzęczka. Niestety, selekcjoner reprezentacji nie może dopisać sobie pierwszej wygranej w nowej roli, ale... być może ten wyjazdowy punkt będzie jakimś światełkiem w tunelu?
Portugalia objęła prowadzenie w 34. minucie meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Andre Silva uderzył piłkę głową i zaskoczył Wojciecha Szczęsnego. Chwilę później Tomasz Kędziora próbował zrewanżować się gospodarzom, ale jego strzał głową trafił w poprzeczkę.
Polacy doprowadzili do wyrównania w 66. minucie. Wyrównującą bramkę zdobył z rzutu karnego Arkadiusz Milik. Chwilę wcześniej czerwoną kartkę za faul zobaczył zawodnik gospodarzy Danilo. Do końca meczu wynik już się nie zmienił, w Guimaraes udało się zdobyć jeden punkt.
Cieszymy się z tego remisu, szanujemy go bardzo. Rozwijamy się jeszcze jako drużyna, czeka nas dużo ciężkiej pracy i mam nadzieję, że w nowym roku będzie już tak, jakbyśmy tego chcieli.
- skomentował w pomeczowym wywiadzie dla TVP strzelec bramki dla Polski Arkadiusz Milik.
Remis z Portugalią miał znaczenie, bowiem dzięki niemu Polska znajdzie się wśród 10 rozstawionych zespołów w losowaniu eliminacji Mistrzostw Europy 2020. W przypadku porażki biało-czerwoni nie byliby rozstawieni.