Sadio Mane trafił do Bayernu Monachium zaledwie rok temu z Liverpoolu. Mistrzowie Niemiec spodziewali się, że skrzydłowy wypełni w klubie z Bawarii lukę po Robercie Lewandowskim, który związał się z FC Barceloną. Nie do końca się udało... Dość powiedzieć, że 31-letni senegalski piłkarz w Bundeslidze rozegrał 25 spotkań w których zdobył zaledwie 7 bramek i zanotował 5 asyst. W porównaniu z liczbami Roberta Lewandowskiego (35 goli i 3 asysty w lidze w ostatnim sezonie w Bayernie) - Mane wypadł wręcz słabo.
Senegalczyk nie miał również najlepszych relacji z kolegami z drużyny. Media rozpisywały się o jego bójce z reprezentantem Niemiec Leroyem Sane. Ostatnio Mane obraził się zresztą również na niemieckich dziennikarzy, twierdząc, że "zabijali go każdego dnia".
Uznany specjalista od rynku transferowego Fabrizio Romano w piątek potwierdził to, o czym spekulowano od dłuższego czasu. Bayern zgodził się na odejście Mane po jednym sezonie w Monachium. Zawodnik dołączy do Cristiano Ronaldo w Al Naasr. Ostatnio wicemistrza Arabii Saudyjskiej wzmocnili już tacy piłkarze jako Marcelo Brozović, Seko Fofana czy Alex Telles.
Sadio Mané to Al Nassr, here we go! Deal in place between the two clubs, Bayern have accepted the verbal proposal after advanced talks yesterday 🟡🔵🇸🇦
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 28, 2023
Paperwork to be checked on player side and then medical will be booked, deal will be done.
Fofana, Brozović, Telles… Mané ⭐️ pic.twitter.com/w0eZqFQxgD