10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Ostatni sprawdzian przed Euro 2024. Szalony mecz na PGE Narodowym! Polska wygrała z Turcją

Polska pokonała Turcję 2:1 w ostatnim meczu przed Euro 2024. Mecz miał różne oblicza - te gorzkie to kontuzje Świderskiego i Lewandowskiego (uraz kapitana na szczęście mniej groźny), a pozytywne - to znakomite akcje, po których padły bramki. Przed Euro w ekipie Michała Probierza jest sporo pozytywów - znakomity Szczęsny, świetny Zalewski i błyskotliwy Urbański, który stał się kandydatem do gry w pierwszej jedenastce. Dawać już te mistrzostwa!

fot. Tomasz Jedrzejowski/Gazeta Polska
fot. Tomasz Jedrzejowski/Gazeta Polska

Polska-Turcja. Kontuzje Świderskiego i Lewandowskiego

Mecz fenomenalnie rozpoczął się dla reprezentacji Polski - w 12. minucie Lewandowski znakomicie dograł do Świderskiego, wypuszczając go sam na sam z bramkarzem, a "Świderek" kąśliwym strzałem dał prowadzenie Polakom.

Niestety, chwilę później doszło do dramatu. Świderski tak ekspresyjnie cieszył się z gola, że doznał kontuzji kostki.

Za Świderskiego wszedł Piątek i w 22. minucie stanął przed szansą, testując Günoka - ale golkiper Turków był na posterunku. Chwilę wcześniej na bramkę Szczęsnego uderzał Aktürkoğlu, ale Polak popisał się świetną paradą. Turcy zaczęli przejmować inicjatywę, a kolejny strzał, tuż obok słupka, oddał Çalhanoğlu.

W 32. minucie Polska wstrzymała oddech. Robert Lewandowski usiadł na murawie i nie był w stanie kontynuować gry. Zastąpił go Kacper Urbański. - To się nie dzieje - mówili kibice, nie wierząc, jakiego pecha mają biało-czerwoni.

Znakomity mecz Szczęsnego. I dużo szczęścia...

Pod koniec pierwszej połowy Polaków znów uratował Szczęsny - obronił strzał Aktürkoğlu. Do przerwy 1:0, a druga połowa mogła rozpocząć się koszmarnie. Salamon, który wszedł na boisko w przerwie, od razu w ferworze walki uderzył w twarz bez piłki zawodnika Turcji Yilmaza. To mogła być czerwona kartka! Ale sędzia oszczędził polskiego obrońcę i pokazał mu żółty kartonik...

Yilmaz w 55. minucie miał sytuację sam na sam ze Szczęsnym, ale polski bramkarz był górą. Na bramkę Szczęsnego padały kolejne strzały mających inicjatywę Turków. Ale zarówno Güler, jak i Aktürkoğlu nie zdołali pokonać Wojtka.

Fantastyczną okazję mieli też Polacy. W 68. minucie fenomenalnie rozegrali akcję i Kacper Urbański wyszedł sam na sam z Günokiem. Mierzył dobrze, ale bramkarz Turków tylko sobie znanym sposobem obronił strzał młodego Polaka. 

Niestety, w 77. minucie Turcja doprowadziła do wyrównania. Seria błędów Polaków przy wyprowadzaniu piłki (szczególnie Sebastian Szymański tu zawinił) i Yilmaz strzelił na 1:1. 

Chwilę później Szczęsny podjął ryzyko i wyszedł niepewnie z bramki, ale rywal na pustą bramkę z dystansu trafił w poprzeczkę. Po podaniu Urbańskiego przed szansą stanął jeszcze Piątek, ale niestety, bramkarz Turcji obronił. W końcu stało się - w 90. minucie Nicola Zalewski po indywidualnej akcji strzelił zwycięskiego gola.

Polska - Turcja 2:1 (1:0)

  • 1:0 Świderski (12')
  • 1:1 Yilmaz (77')
  • 2:1 Zalewski (90')

Polska: Szczęsny - Bednarek, Dawidowicz (46' Salamon), Kiwior - Frankowski, Zalewski - Slisz (78' D. Szymański), Zieliński (46' S. Szymański), Piotrowski (46' Moder) - Świderski (18' Piątek), Lewandowski (33' Urbański). 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Polska Turcja #Polska #mecz #reprezentacja Polski

Michał Kowalczyk