Nerwowa atmosfera miała zapanować dziś w obozie selekcjonera reprezentacji Polski Paulo Sousy. Portugalczyk chce jak najszybciej rozwiązać kontrakt z PZPN, by podjąć pracę w Brazylii. Klub z Ameryki Południowej nie będzie czekał w nieskończoność, a prezes piłkarskiej centrali w Polsce Cezary Kulesza wcale nie zamierza się spieszyć.
Prezes PZPN Cezary Kulesza przyznał w niedzielę na Twitterze, że został poinformowany przez Sousę, iż selekcjoner chce rozwiązać za porozumieniem stron kontrakt z powodu oferty z innego klubu. Jak dodał, to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, niezgodne z wcześniejszymi deklaracjami trenera.
Obecny kontrakt PZPN z Sousą obowiązuje do 31 marca 2022 roku, z opcją przedłużenia w przypadku zwycięskich baraży o awans do mistrzostw świata. Sousa jest wciąż selekcjonerem reprezentacji Polski, choć wiadomo już, że dojdzie do zmiany na tym stanowisku. Piłkarze, zarząd PZPN i kibice stracili zaufanie do Portugalczyka.
Co nowego słychać w tej sprawie? Okazuje się, że trwa saga związana z pożegnaniem się z Sousą.
"W obozie Paulo Sousy zaczyna robić się nerwowo" - relacjonuje dziennikarz Interii Sebastian Staszewski, podkreślając, że Sousa naciska na jak najszybsze rozwiązanie sprawy, a Cezary Kulesza (prezes PZPN) - wręcz przeciwnie.
W obozie Paulo Sousy zaczyna robić się nerwowo. Menadżer selekcjonera zaczepił kilku polskich dziennikarzy, ma jakieś pretensje, wysyła też sygnały do PZPN, że trzeba się dogadać. A Cezary Kulesza odwrotnie - teraz to jemu się nie spieszy… Ciekaw jestem zakończenia tej sprawy.
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) December 28, 2021
- Dziennik "Record" podał przed sekundą, że Sousa jest blisko rozwiązania kontraktu z PZPN-em. A Flamengo wypuszcza sygnały, że Jesus nie dał im do zrozumienia, że chce wrócić i nie mogli czekać w nieskończoność. Telenowela trwa
- dodał z kolei dziennikarz Canal+ Tomasz Ćwiąkała.
Dziennik "Record" podał przed sekundą, że Sousa jest blisko rozwiązania kontraktu z PZPN-em. A Flamengo wypuszcza sygnały, że Jesus nie dał im do zrozumienia, że chce wrócić i nie mogli czekać w nieskończoność. Telenowela trwa.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) December 28, 2021
Rewelacje "Recordu" mogą mieć jednak niewiele wspólnego z prawdą, gdyż Cezary Kulesza nadzwyczajne posiedzenie zarządu PZPN w sprawie selekcjonera Sousy zwołał dopiero na jutro. To oznacza, że do tego czasu decyzja najprawdopodobniej nie zostanie podjęta. Sousie spieszy się, gdyż w przypadku długiego oczekiwania Flamengo może znaleźć sobie innego szkoleniowca, co oznaczałoby, że Portugalczyk... zostałby bez pracy.