Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Michał Probierz zapowiada nowe powołania po klęsce z Portugalią: "Trzeba się podnieść"

Michał Probierz nie ukrywał rozgoryczenia po porażce 1:5 z Portugalią w Porto w Lidze Narodów. "Trzeba to przyjąć, nie zwieszać głów i umieć podnieść się po takim meczu" - zaznaczył selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski. Probierz zapowiedział dodatkowe powołania przed spotkaniem ze Szkocją, które będzie decydujące dla losów utrzymania Biało-czerwonych w najwyższej dywizji Ligi Narodów.

Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Michał Probierz
Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Michał Probierz
PZPN - pzpn.pl

Polacy remisowali do przerwy bezbramkowo z Portugalią w piątkowym meczu i grali wówczas naprawdę dobrze, ale w drugiej połowie rywale całkowicie zdominowali spotkanie i zdobyli aż pięć bramek. Biało-czerwoni odpowiedzieli tylko honorowym trafieniem Dominika Marczuka.

Probierz o problemach Biało-czerwonych

Jestem ponad 20 lat trenerem, ale taki splot okoliczności zdarza się bardzo rzadko. Już przed meczem musieliśmy zrobić zmianę, bo Sebastian Szymański zgłosił uraz (zagrał Mateusz Bogusz). W pierwszej połowie kontrolowaliśmy spotkanie, mieliśmy swoje sytuacje. A potem nastąpił ciąg dalszy tego splotu okoliczności. W 32. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Bartosz Bereszyński, który grał bardzo dobrze i praktycznie wyłączył z gry Rafaela Leao. W przerwie kolejna wymuszona zmiana - kontuzjowanego Jana Bednarka. Mieliśmy więc duże problemy

- podkreślił Probierz.

"Wiedzieliśmy, że Portugalia ruszy na nas od początku drugiej połowy. I to miało miejsce. A potem straciliśmy bramkę, która bardzo boli, bo po naszym rzucie rożnym poszła kontra rywali, zresztą perfekcyjna. Próbowaliśmy zmienić niekorzystny wynik, mieliśmy okazję przy stanie 0:2. Zmieniliśmy ustawienie na 4-4-2 (z czwórką obrońców). Widać jednak było, że są duże problemy i wróciliśmy do poprzedniego ustawienia" - dodał selekcjoner.

Probierz na pytanie, dlaczego gra defensywy wyglądała tak źle w drugiej połowie, odparł szybko:

Ponieważ nie mógł już grać Janek Bednarek, a wcześniej musiał zejść Bartek Bereszyński. Kiedy w drugiej połowie to się rozeszło i przeszliśmy na ustawienie 4-4-2, to mieliśmy bardzo duży problem. A patrzyliśmy już również pod kątem meczu ze Szkocją, czy właśnie w takim ustawieniu będziemy musieli zagrać w Warszawie.

"W drugiej połowie, przy tylu zmianach i problemach kadrowych, nie mogliśmy tak przeciwstawić się rywalom, jak robiliśmy to w pierwszej części" - dodał.

Pozostała walka o utrzymanie

Biało-czerwonym pozostała już tylko walka o uniknięcie degradacji z najwyższej dywizji Ligi Narodów - konkretnie o zajęcie trzeciego miejsca, oznaczającego baraże o utrzymanie. W sobotę wrócą do Warszawy, a dwa dni później podejmą na PGE Narodowym Szkocję.

Będą powołani dodatkowi piłkarze, żeby ta kadra była stabilna. Nie wiemy na przykład, co z Tarasem Romanczukiem. Musimy poczekać na diagnozy i wtedy będziemy wiedzieć, jak się przygotować do meczu ze Szkocją

- zapowiedział selekcjoner.

"Dla mnie kluczowe teraz jest, czy uda się postawić na nogi Sebastiana Szymańskiego i Tarasa. I jak to zestawić w obronie, bo Bereszyński i Bednarek wypadają z meczu ze Szkocją" - dodał Probierz.

Mecz Polska - Szkocja w Lidze Narodów w poniedziałek o 20:45

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Portugalia-Polska #Michał Probierz #Liga Narodów

jm