Hiszpańskie media wierzą w awans swojej reprezentacji do półfinału młodzieżowych mistrzostw Europy i kwalifikacje na igrzyska olimpijskie w Tokio. Uważają, że ich ekipa posiada odpowiedni potencjał i stać ją na wygraną w sobotę z Polską.
Komentatorzy w Hiszpanii podkreślają, że dobra postawa polskiej młodzieżówki jest jedną z największych niespodzianek turnieju. Wskazują, że przed jego rozpoczęciem nikt nie spodziewał się, że po dwóch seriach meczów to biało-czerwoni będą prowadzić w grupie A, w dodatku z kompletem punktów.
Dziennik "As" zaznacza, że awans Hiszpanów do półfinału jest jednak w ich zasięgu, głównie dzięki "pomocnej" dla nich wygranej Polski z Włochami w środowym meczu w Bolonii. "Polacy sprawili, że nasz awans zależy już tylko od nas samych" - napisała gazeta, która chwali trenera biało-czerwonych Czesława Michniewicza za "mądrą taktykę", polegającą na wystawieniu pięciu obrońców i spowalnianie gry. Gani zaś Włochów za koncentrowanie się jedynie na atakach lewą stroną boiska.
Tabela jak marzenie
Uwielbiamy takie poranki! ??
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 20 czerwca 2019
LIDER ??? pic.twitter.com/2HTtvM739M
Także "Marca" uważa, że niespodziewana wygrana Polski z gospodarzami ułatwia Hiszpanom zadanie bezpośredniego zakwalifikowania się do półfinału MME.
Wygrana z Polską oraz porażka Włoch z Belgią stawia piłkarzy trenera Luisa de la Fuente na pierwszej pozycji w grupie. Wejście do półfinału możliwe jest też w sytuacji wygranej różnicą trzech goli, dzięki czemu mielibyśmy przewagę bramkową nad Włochami
- analizowała gazeta.
Inaczej ocenia sytuację dziennik "Mundo Deportivo", który nie cieszy się z wygranej zespołu Michniewicza. Wydawana w Katalonii gazeta jest zdania, że niespodziewany sukces Polaków skomplikował tylko sytuację faworyzowanych ekip Hiszpanii i Italii:
Ani grająca z Belgią Italia, ani Hiszpania, która zmierzy się z Polską, nie mogą samodzielnie decydować o swojej przyszłości. Wszystkie karty trzymają w rękach Polacy, którzy mają trzy punkty więcej od tych zespołów.
Hiszpańska prasa cytuje trenera de la Fuente, który przestrzega przed lekceważeniem Polaków oraz wskazuje na osłabienie swojego zespołu wynikające m.in. z gorszej niż oczekiwano postawy niektórych czołowych dotychczas graczy.
Zdaniem szkoleniowca Hiszpanii jednym z głównych problemów jego zespołu jest wysoka nieskuteczność w polu karnym. Mówi on jednak, że drużyna ma silny charakter, co udowodniła strzelając Belgii gola na wagę zwycięstwa krótko przed ostatnim gwizdkiem sędziego.
Spotkanie między Polską a Hiszpanią rozpocznie się na stadionie w Bolonii w sobotę o 21. Zwycięzcy trzech grupy MME i zespół z najlepszym bilansem spośród tych, które zajmą drugie pozycje, awansują do półfinałów i zapewnią sobie udział w przyszłorocznych igrzyskach w Tokio.