Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach podczas posiedzenia zarządu tej organizacji bronił planów przywrócenia Rosjan i Białorusinów do zawodów jako neutralnych sportowców. Jak stwierdził, ich udział w rywalizacji sprawdza się, mimo trwającej wojny w Ukrainie.
Szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) odpiera krytykę. Thomas Bach powiedział, że otwarcie furtki rosyjskim i białoruskim sportowcom do udziału w przyszłorocznych igrzyskach w Paryżu nie oznacza, że kierowana przez niego organizacja stoi "po złej stronie historii".