"Nie mamy żadnych oficjalnych informacji, które byłyby związane z doniesieniami w mediach izraelskich dotyczących zagrożeń" - powiedział rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski. W sobotę o godz. 21.45 czasu miejscowego w Jerozolimie odbędzie się mecz Izrael - Polska w el. mistrzostw Europy.
Dziennik "The Jerusalem Post" poinformował w sobotę na oficjalnej stronie, że palestyńscy islamscy dżihadyści planują atak na stadion w Jerozolimie, na którym ma zostać rozegrane spotkanie Izraela z Polską (godz. 20.45 czasu warszawskiego). Niedługo później artykuł został usunięty.
Nie mamy żadnych oficjalnych informacji, które byłyby związane z doniesieniami w mediach izraelskich dotyczących zagrożeń. Jesteśmy w stałym kontakcie z izraelską federacją piłkarską i UEFA. Co więcej ten artykuł został już skasowany
- stwierdził przedstawiciel Polskiego Związku Piłki Nożnej Kwiatkowski.
Niepokojące doniesienia z Izraela - Jerusalem Post usunął artykuł o planowanym ataku podczas meczu
Bardzo to niemądre by nie rzec żenujące #ISRPOL pic.twitter.com/SjYx9ER14L
— Michał Pol (@Polsport) November 16, 2019
Reprezentacja Polski jest już pewna awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. W przedostatniej kolejce eliminacji spotka się w Jerozolimie, a mecz odbędzie się kilka dni po atakach rakietowych ze Strefy Gazy.
Wydarzenia w tym regionie spowodowały, że trzeba było rozważyć przeniesienie spotkania do innego miasta lub nawet jego odwołanie. Ostatecznie jednak gospodarze zapewnili, że podróżujący do Izraela piłkarze i kibice będą bezpieczni.
Izrael ma jeszcze teoretyczną szansę na awans z drugiego miejsca w grupie eliminacji, jednak trudno się spodziewać, aby obecny wicelider Austria przegrał oba pozostałe mecze - z Macedonią Północną i zamykającą tabelę Łotwą.