Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Marcin Najman skomentował skandal na gali Fame MMA: "Walczyłem ze świnią"

Ostatnia walka Marcina Najmana z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim skończyła się skandalem i dyskwalifikacją. "El Testosteron" powalił bowiem rywala, a później próbował go kopnąć - pomimo tego, że starcie miało się odbyć na zasadach bokserskich. "Kto sieje wiatr ten zbiera burzę..." - wyjaśniał Najman przyczyny swojego zachowania w mediach społecznościowych.

Marcin Najman skomentował swoją ostatnią walkę w Fame MMA
Marcin Najman skomentował swoją ostatnią walkę w Fame MMA
twitter.com/MarcinNajman

Pojedynek Marcina Najmana z Kasjuszem Życińskim na gali Fame MMA miał być toczony na zasadach bokserskich. "El Testosteron" złamał jednak reguły, najpierw obalił rywala - za co sędzia ringowy odebrał mu punkt. Później próbował kopnąć przeciwnika i został ostatecznie zdyskwalifikowany. Czy Najmanowi pomyliły się sporty - zastanawiali się zniesmaczeni komentatorzy.

Marcin Najman wyjaśnia przyczyny swojej dyskwalifikacji

Celebryta przerwał milczenie i w mediach społecznościowych wyjaśnił przyczyny swojego zachowania.

Kto sieje wiatr ten zbiera burzę... dziś jakieś Bońki, Borki znowu mają coś do powiedzenia, a lepiej by było gdyby jeden zajął się reprezentacją, a inny obsługą telefonu, by znowu gdzieś swojego kopyta nie opublikował ...

- napisał Najman na Twitterze. We wcześniejszym wpisie komentował:

Gdy walczy się ze Świnią, która próbuje ci rozbić rodzinę i która jako jedyna nie chce walczyć w mma, pomimo iż walczy w Fame Mma. To może się człowiek zagotować.

Najman winę za swoje zachowanie zrzuca na rywala, który prowokował go przed starciem. Dodaje również, że Kasjusz odmówił walki w formule MMA, bo najwyraźniej jest za słaby, by podjąć rękawice w takim pojedynku.

Starcie Najmana z "Don Kasjo" skończyło się skandalem

 



Źródło: niezalezna.pl

#Fame MMA #MMA #Marcin Najman

Janusz Milewski