Piłkarze ręczni Łomży Vive Kielce pokonali we własnej hali norweski zespół Elverum Handball 39:29 w 12. kolejce Ligi Mistrzów. To ósme zwycięstwo w tych rozgrywkach polskiego zespołu, który jest nadal liderem tabeli grupy A. "Dobrze jest znowu być na zwycięskiej ścieżce" - przyznał Tomasz Gębala.
Elverum grało dobrą piłkę ręczną, cały czas musieliśmy być w pełni skupieni. Cieszę się, że w drugiej połowie zmniejszyliśmy liczbę błędów technicznych i graliśmy z większą cierpliwością w ataku. Dobrze jest znowu być na zwycięskiej ścieżce, mam nadzieję, że będziemy to kontynuować w kolejnych meczach
- powiedział po wygranym spotkaniu reprezentant Polski z szczypiornista VIVE - Tomasz Gębala.
Tego meczu nie dało się lepiej zakończyć! 🤩#gramyRAZEM #dawajDAWAJ #ehfcl pic.twitter.com/hvoigApKDe
— Łomża Vive Kielce (@kielcehandball) February 18, 2021
Kielczanie w czwartek odnieśli ósme zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Mistrzów i są nadal liderem grupy A. Zadowolony z tego faktu jest trener Tałant Dujszebajew.
Gratuluję moim zawodnikom i drużynie z Elverum, bo to był ich pierwszy mecz od grudnia. To trudny czas - my mamy za dużo meczów, Elverum za mało. Myślę, że norweska drużyna co roku robi krok po kroku postępy, widzę dla nich dobrą przyszłość. Mogę powiedzieć, że nie byłem zbyt zadowolony z pewnych fragmentów w drugiej połowie, popełniliśmy zbyt wiele błędów w obronie, ale wygraliśmy i teraz skupiamy się na kolejnych meczach
- skomentował szkoleniowiec Łomży VIVE.
Polski zespół nie ma chwili wytchnienia - już w sobotę zagra w Superlidze z Wybrzeżem Gdańsk, a we wtorek i czwartek kielczan czekają kolejne wyzwania w Lidze Mistrzów. Najpierw zagrają z PSG, by dwa dni później zmierzyć się z węgierskim Mol-Pick Szeged.