LeBron James z Los Angeles Lakers zdobywając 29 punktów w przegranym 91:108 meczu z Philadelphia 76ers awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii ligi NBA. Z dorobkiem 33 655 wyprzedził o 12 byłego gwiazdora swojego klubu Kobe'ego Bryanta.
Przed 35-letnim Jamesem, który w NBA występuje od 2003 roku, są tylko Karl Malone - 36 928 i prowadzący nieustannie w zestawieniu Kareem Abdul-Jabbar, który w latach 1969-89 uzyskał 38 387 punktów.
Ze statystyk wynika, że James może zostać liderem za trzy lata. Z drugiej strony w barwach Miami Heat i Cleveland Cavaliers, z którymi ośmiokrotnie grał w finale ligi, uzyskał w play off jeszcze 6911 punktów, które nie są zaliczane do oficjalnego bilansu.
James punkty, które pozwoliły mu wykonać kolejny milowy krok w historii NBA zdobył po indywidualnej akcji i wejściu pod kosz po niespełna pięciu minutach trzeciej kwarty. Miał wtedy na koncie 18 w tym spotkaniu, czyli 33 644 łącznie, co pozwoliło mu o jeden zdystansować Bryanta.
Lider "Jeziorowców" po tej akcji pomachał publiczności w Filadelfii, a ta - gdy spiker potwierdził doniosłość chwili - zgotowała mu owację na stojąco.
Obecna czołówka klasyfikacji strzelców wszech czasów NBA:
1 | Kareem Abdul-Jabbar | 38,387 |
2 | Karl Malone | 36,928 |
3 | LeBron James | 33,655 |
4 | Kobe Bryant | 33,643 |
5 | Michael Jordan | 32,292 |
6 | Dirk Nowitzki | 31,560 |
7 | Wilt Chamberlain | 31,419 |
8 | Shaquille O'Neal | 28,596 |
9 | Moses Malone | 27,409 |
10 | Elvin Hayes | 27,313 |