Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kulisy wielkiego sukcesu Polaków. Zadecydowała odporność psychiczna!

Polscy koszykarze po wygranej w Varażdinie z Chorwacją 77:69 drugi raz w historii awansowali na mistrzostwa świata. O tym, że zadecydowała odporność psychiczna mówi Andrzej Chmarzyński, który w 1967 roku w MŚ w Urugwaju wywalczył z reprezentacją piąte miejsce.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Fotomag/Gazeta Polska

"Prawdę mówiąc to były dwa różne mecze. Wynik 0:14 na początku, po siedmiu minutach, mówił sam za siebie. Przyznam, że nie mogłem poznać naszej drużyny, a trochę znam tych chłopaków. Najważniejsze jednak, że nie pękli. Końcówkę kontrolowali już zupełnie spokojnie. Zdumiewające jest w ogóle to, że Chorwaci po cztery razy dobijali i nie potrafili umieścić piłki w koszu. Zresztą naszym też to się zdarzało, ale jednak w mniejszym stopniu. Rywale stracili na dobitkach spod kosza, Polacy się ocknęli w pewnym momencie, uznali, że mogą rzucać za trzy punkty, bo trafiają"

- skomentował piątkowy mecz 73-letni były reprezentant kraju.

Dzięki wygranej w Varażdinie podopieczni trenera Mike'a Taylora drugi raz w historii polskiej koszykówki męskiej wywalczyli awans do finałowego turnieju mistrzostw świata.

Przed 52 laty podopieczni trenera Witolda Zagórskiego zagrali w czempionacie globu jako brązowi medaliści mistrzostw Europy w Moskwie w 1965 roku. Dwa lata wcześniej we Wrocławiu wywalczyli srebro, co do dziś jest największym sukcesem polskiej męskiej koszykówki.

Piąta lokata w Montevideo to także historyczne osiągnięcie. Turniej w Urugwaju, z udziałem 12 najlepszych drużyn globu, trwał od 27 maja do 10 czerwca. Polacy dali się wyprzedzić tylko Związkowi Radzieckiemu, Jugosławii, Brazylii i USA.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#koszykówka #Chorwacja #Polska #Andrzej Chmarzyński #mistrzostwa świata

redakcja