10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Kapitalny Majka czwarty na brutalnym etapie Giro d'Italia

Ekwadorczyk Richard Carapaz (Movistar) wygrał 14. etap kolarskiego wyścigu Giro d'Italia i objął w nim prowadzenie. W sobotę kapitalnie spisał się Rafał Majka (Bora-Hansgrohe), który do mety dotarł czwarty i na tę samą pozycję awansował w klasyfikacji generalnej. To tym bardziej godne podziwu, że Polak nie ma wokół siebie silnej ekipy, która mogłaby holować go do mety.

facebook.com/rafalmajkaofficial

Kolarze mieli do przejechania tylko 134 km, ale na trasie znajdowały się po dwie premie górskie pierwszej i drugiej kategorii oraz jedna trzeciej. Już na pierwszym podjeździe atakować próbowali faworyci, ale nie przyniosło to efektu.

Na 36 kilometrów przed metą rozpoczął się bardzo wymagający podjazd na Colle San Carlo. To na nim tempa nie wytrzymał dotychczasowy lider wyścigu Słoweniec Jan Polanc (UAE Emirates). Tutaj również przewagę zdołał zbudować Carapaz.

Ekwadorczyk bezbłędnie pokonał zjazd i nie dał się dogonić na ostatnich kilometrach. Ostatecznie o 1.34 min wyprzedził Brytyjczyka Simona Yatesa (Mitchelton-Scott). Trzeci był Włoch Vincenzo Nibali (Bahrain-Merida) - 1.54 straty, a z takim samym czasem finiszował Majka.

29-letni Polak wyraźnie męczył się wjeżdżając na Colle San Carlo. Szarpane tempo sprawiało mu problemy, ale wcześniej lub później dojeżdżał do grupy Nibalego. Na zjeździe Majka rozmasowywał udo, a potem dostał z wozu żele energetyczne i napój. Dzięki temu odżył i w końcówce sam starał się atakować.

W "generalce" Carapaz ma siedem sekund przewagi nad Słoweńcem Primozem Roglicem (Jumbo-Visma). Trzeci Nibali traci 1.47, a Majka - 2.10. Kolarz z Zegartowic ściga się w Giro d'Italia po trzyletniej przerwie. Poprzednie wyścigi zawsze kończył w pierwszej dziesiątce: był siódmy (2013), szósty (2014) i piąty (2016).

W niedzielę zawodnicy będą mieli do pokonania 232 km z Ivrei do Como. Rywalizacja zakończy się 2 czerwca w Weronie etapem jazdy indywidualnej na czas.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Rafał Majka #Giro d'Italia

redakcja