W niedzielę Romeo Jozak zadebiutuje jako trener Legii podczas meczu z Cracovią (początek o godz. 18:00). - Wiem, że Cracovia to najstarszy klub w ekstraklasie i zdaję sobie sprawę z rywalizacji, jaka toczy się między Warszawą a Krakowem. Szanujemy rywala, bo to powinno być normalne w futbolu - mówi Chorwat.
Jozak zastąpił Jacka Magierę na stanowisku trenera w środę, ale już sporo wie o Ekstraklasie. Zdaje sobie sprawę nawet z wybuchowego charakteru Michała Probierza.
- Nie ma znaczenia, że trener Cracovii ma silną osobowość, bo ja także taką mam. Przecież w niedzielę nie dojdzie do pojedynku bokserskiego między trenerami, a walczyć ze sobą będą piłkarze na boisku - powiedział na piątkowej konferencji prasowej.
Jozak ma mało czasu, by odmienić grę Legii, która w tym sezonie zawodzi i zajmuje 5. miejsce w tabeli z 13 pkt na koncie.
- Na pewno Legia nie jest chora, a co najwyżej przeziębiona. Problemy są na trzech poziomach: w głowie, sercu i stopach. Zawodnicy jednak uśmiechają się i myślę, że zaczynają czuć się coraz lepiej - optymistycznie stwierdza 44-latek, który obiecuje, że od teraz Wojskowi będą narzucać rywalom swój styl.
- Nie ma możliwości, abyśmy dostosowali się do stylu gry rywala - chyba że przyjdzie nam grać z Barceloną - mówi.
Jak dodał Chorwat, kapitanem Legii pozostanie Artur Jędrzejczyk.