Brazylia, która jest gospodarzem turnieju Copa America - mistrzostw strefy południowoamerykańskiej, w sobotę wygrała z Peru 5:0 i awansowała do ćwierćfinału. Niecodzienną bramkę w tym meczu zdobył Roberto Firmino. W fazie pucharowej wystąpi też Wenezuela po zwycięstwie nad Boliwią 3:1.
Po bezbramkowo zremisowanym meczu z Wenezuelą brazylijscy kibice wygwizdali swoich ulubieńców, ale tym razem powodów do narzekań nie mieli. "Canarinhos" od początku przeważali, a prowadzenie objęli w 12. minucie po strzale Casemiro.
Przed przerwą gospodarze jeszcze dwukrotnie wpisali się na listę strzelców. Najpierw w kuriozalnych okolicznościach podwyższył Roberto Firmino. Napastnik Liverpoolu zablokował wybijaną przez bramkarza Peru piłkę, ta odbiła się od słupka, trafiła pod jego nogi i wtedy nie miał problemu z umieszczeniem jej w siatce. Na 3:0 strzelił Everton.
Co tu się wydarzyło?
Nothing new to see here, just Bobby Firmino scoring another no look goal. ?pic.twitter.com/PbKcrU4Oq5
— Señor (@EnRouteAnfield) 22 czerwca 2019
W drugiej połowie obraz nie uległ zmianie. W 54. minucie idealne podanie Firmino na bramkę zamienił Dani Alves, a w 90. precyzyjnym strzałem z okolic linii pola karnego wynik ustalił Willian. Brazylia mogła wygrać wyżej, ale w doliczonym przez sędziego czasie gry rzutu karnego nie wykorzystał Gabriel Jesus. Uderzenie piłkarza Manchesteru City obronił Pedro Gallese.
Gospodarze z siedmioma punktami wygrali grupę A. Drugie miejsce z pięcioma zajęła Wenezuela. Peru zgromadziło cztery punkty i prawdopodobnie także znajdzie się w ćwierćfinale jako jedna z dwóch najlepszych drużyn z trzecich miejsc.