Łukasz Fabiański był jedną z najjaśniejszych postaci polskiej reprezentacji w meczu z Japonią na Mistrzostwach Świata w Rosji. Polacy wygrali 1:0, również dzięki pewnym interwencjom "Fabiana". Po spotkaniu 33-latek był rozgoryczony końcowym wynikiem biało-czerwonych na tych mistrzostwach.
- Mecz był raczej wolny do oglądania, ale w ostatnim meczu mogliśmy dać trochę radości kibicom - ocenił Fabiański w rozmowie z TVP Sport. Przyznał także, że mimo zwycięstwa z Japonią, nastroje w polskiej reprezentacji po ostatnim meczu na mundialu, nie będą najlepsze.
Wiadomo, że my jako zespół wierzyliśmy, że z tej grupy uda się wyjść. Jakościowo byliśmy w stanie powalczyć, natomiast zawiedliśmy, jesteśmy z tego faktu bardzo niezadowoleni.
Łukasz Fabiański swoją postawą w klubie i w kadrze zasłużył na zmianę klubu i przenosi się do West Ham United, zostając tym samym na boiskach Premier League. Czy wciąż będzie można go oglądać w reprezentacji Polski?
- Czuję się cały czas mocny, swoją postawą na boisku udowadniam, że poziom trzymam, zobaczymy co będzie - przyznał polski bramkarz.