Najmłodszy w stawce, rozstawiony w imprezie z numerem czwartym, 20-letni Duda (ranking 2731, 24. miejsce na liście FIDE), grając czarnymi, odnotował pierwszy w turnieju remis. Jego partia z najstarszym i najbardziej utytułowanym w gronie uczestników 50-letnim Borisem Gelfandem z Izraela (2655, 99. FIDE), trwała najkrócej z niedzielnych gier. Zakończyła się po 25 posunięciach.
„Jan-Krzysztof grał ze światową legendą szachów Borisem Gelfandem, byłym wicemistrzem świata, zresztą bardzo dobrze znanym w Polsce. Dwukrotnie wygrał Memoriał Akiby Rubinsteina w Polanicy-Zdroju w 1998 i 2000 roku, bronił także barw Polonii Warszawa w rozgrywkach o Puchar Europy. W niedzielnej partii przeciwnik Polaka miał lekką przewagę, zachował ją do końca, ale prawdopodobnie stwierdził, że nie jest ona wystarczająca i sam zaproponował remis”
- skomentował ceniony arcymistrz Michał Krasenkow.
Radosław Wojtaszek nie rozstrzygnął pojedynku z Czechem Davidem Navarą i po pięciu rundach dzieli drugie miejsce - 3 pkt. 32-letni Polak (2722, 29. FIDE), grając czarnymi, zmierzył się ze starszym o rok Navarą, legitymującym się najwyższym rankingiem spośród uczestników turnieju (2739, 18. FIDE). Partia zakończyła się remisem po 35 posunięciach.
"To była dosyć ostra partia, ale - jak to często bywa - komplikacje zakończyły się podziałem punktu z powodu wiecznego szacha. Wobec remisów we wszystkich pozostałych partiach sytuacja w klasyfikacji się nie zmieniła. W dalszym ciągu prowadzi Janek, a w grupie pościgowej jest Radek"
- dodał Krasenkow.