Protesty po skandalicznej walce Krzysztofa Głowackiego z Mairisem Briedisem przyniosły skutek. Federacja WBO wstrzymała walkę finałową Łotysza w Turnieju WBSS i nakazała rewanż z Polakiem w ciągu 120 dni.
Przez całą sobotę w internecie pojawiały się sprzeczne informacje dotyczące rewanżu pomiędzy Głowackim a Briedisem. Ostatecznie wiadomo tyle, że wstrzymano finał WBSS i Łotysz ma nakaz walki z Polakiem w ciągu najbliższych 120 dni. Nie wiadomo jednak wciąż czy do takiej walki dojdzie.
Pięściarze zmierzyli się 15 czerwca w Rydze w półfinałowej walce prestiżowego turnieju World Boxing Super Series, której stawką był też pas mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBO. Zwyciężył Briedis przez nokaut na początku trzeciej rundy, ale pojedynek obfitował w nieczyste zagrania i kontrowersyjne decyzje sędziego. W powszechnej opinii zakończenie walki uznano za skandal. Teraz federacja utrzymała wprawdzie wynik tej walki, ale nakazała rewanż i to przed starciem finałowym WBSS. Czy do niego dojdzie zależy głównie od promotorów obu pięściarzy.
Głowacki ma w perspektywie walkę o pas WBC i rewanż z Briedisem
Głowacki ma również szansę na pas mistrza świata WBC. W czwartek w meksykańskim Cancun władze federacji WBC wyznaczyły do walki o wakujący tytuł polskiego boksera oraz Kongijczyka Ilungę Makubu.