Bartosz Zmarzlik stoi przed szansą na obronę mistrzostwa świata w jeździe na żużlu. Polak jest liderem klasyfikacji generalnej, a w piątek i sobotę rozegrane w Toruniu zostaną dwa decydujące turnieje cyklu.
Dwa wygrane turnieje w czeskiej Pradze spowodowały, że Zmarzlik, przed ostatnim akcentem tegorocznej rywalizacji na toruńskiej Motoarenie prowadzi w klasyfikacji. Mając na koncie 99 punktów Polak wyprzedza Szweda Fredrika Lindgrena o siedem. Trzeci jest Brytyjczyk Tai Woffinden (89), a za nim Maciej Janowski (71). To prawdopodobnie między tą czwórką rozstrzygnie się walka o zwycięstwo. W grodzie Kopernika do zdobycia jest maksymalnie 40 punktów. By tego dokonać trzeba jednak oba turnieje wygrać.
Tonight's #SpeedwayGP standings with one HUGE double-header in Torun 🇵🇱 to race on October 2 and 3.
— Speedway GP (@SpeedwayGP) September 19, 2020
Can anyone stop @Zmarzlik95 from becoming Poland's first double world champ? 🏆🏆❓ pic.twitter.com/TXsTvzzV2F
Emocje w grodzie Kopernika nie będą dotyczyły tylko walki o podium. Przypomnieć należy, że w tym roku zmieniono nieco zasady kwalifikacji do kolejnego cyklu. Prawo udziału w IMŚ 2021 zapewni sobie tylko sześciu, a nie jak do tej pory ośmiu najlepszych zawodników. Zawodników czeka zatem zaciekła walką o czołową szóstkę.
Kibice czarnego sportu mogą więc ponownie liczyć na zaciętą rywalizację. Dwa kończące rywalizację w sezonie 2020 turnieje odbędą się w piątek i sobotę (2 i 3 października). Dziką kartę na toruńską GP otrzymał Australijczyk Jack Holder. Rezerwowymi będą Rosjanin Wiktor Trofimow i Norbert Krakowiak.