Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Ziobro reaguje na komunikat prokuratury. "Dziś u steru władzy w Polsce są przestępcy"

Wczoraj prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Polityk w obszernym wpisie skomentował to działanie. "Prawu zawsze się podporządkowuję. Ale mafijne działania Tuska to nie są rządy prawa. Przestępcom należy stawiać opór, a nie im ulegać" - czytamy.

Autor: Anna Zyzek

Tydzień temu w piątek Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa, w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Sejm wyraził również zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Opozycja nie ma wątpliwości - chodzi o zemstę polityczną na byłym ministrze sprawiedliwości. 

Polityk wciąż przebywa na Węgrzech, niemniej jego obrońca wielokrotnie zapewniał, że były minister nie ukrywa się. I nie ma zamiaru tego robić. Prokuratura dysponuje adresami do korespondencji Ziobry, który chce być przesłuchany poza granicami Polski.

Jak się wczoraj okazało, prokurator złożył do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie wniosek o zastosowanie wobec Zbigniewa Ziobry środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy od daty zatrzymania. Prokuratura Krajowa poinformowała o tym w komunikacie.

Ziobro: u stery władzy są dziś przestępcy

Dziś rano na profili Zbigniewa Ziobry pojawił się nowy wpis, odnoszący się właśnie do powyższej informacji. Polityk w dosadnych słowach napisał, co sądzi - po raz kolejny - o działaniach obecnej ekipy rządzącej. Określił rządzących mianem przestępców. 

Zawsze działałem zgodnie z prawem. Wszystkie decyzje dotyczące Funduszu Sprawiedliwości miały oparcie w ustawach. Dziś u steru władzy w Polsce są przestępcy. Wniosek o mój areszt to czysta zemsta Tuska za śledztwa ujawniające gigantyczne złodziejstwo w jego otoczeniu - od Nowaka, przez Giertycha i Grodzkiego, po Gawłowskiego. To także odwet za postępowania dotyczące podejrzeń korupcji jego samego.

– pisze polityk PiS.

Jak dodaje: "zanim moje akta ruszyły z prokuratury, Tusk już ogłosił „wyrok”. Publicznie napisał, że zostanę aresztowany. Wiedział to wcześniej niż sprawa trafiła do sądu. W normalnym państwie to niemożliwe. W autorytarnych, jak Białoruś, aż za dobrze znane".

Dalej, wymienia "dokonania" koalicji 13 grudnia."Tusk i jego szajka, gwałcąc prawo, przejęli prokuraturę. Potem, łamiąc ustawy, opanowali władzę w sądach. Na końcu zlikwidowali losowy przydział sędziów. Wszystko po to, by mieć pełną kontrolę nad tym, kogo i na jak długo się „wsadzi” za kraty. Nie uznają też wyroków Sądu Najwyższego, gdy im nie pasują, ani Trybunału Konstytucyjnego, który sparaliżowali".

Prawu zawsze się podporządkowuję. Ale mafijne działania Tuska to nie są rządy prawa. Przestępcom należy stawiać opór, a nie im ulegać. Tusk, aresztując mnie, chciałby zamknąć mi usta i miesiącami odwracać uwagę od swych nieudolnych rządów. Jak ostatnio, gdy wyszło, że chorzy na raka umierają, bo rząd blokuje pieniądze na onkologię. Groźby oraz nagonka nie przyniosą efektu. Już niedługo rozliczymy tę przestępczą grupę, trzymającą dziś władzę. Zrobimy to stanowczo, ale zgodnie z prawem.

– brzmi ostatni akapit wpisu.

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, x.com