- Pani Kozłowska nie była tam zaproszona – przyszła jako osoba towarzysząca dziennikarza "Gazety Wyborczej", który był zaproszony - przyznał w rozmowie z Niezalezna.pl wiceszef MSZ, Szymon Szynkowski vel Sęk.
Ambasador RP w Belgii Artur Orzechowski odciął się od szefowej fundacji Otwarty Dialog Ludmiły Kozłowskiej, która pochwaliła się w internecie zdjęciem z nim z przyjęcia polonijnego. Ambasada RP w komunikacie podała, że "wykorzystano okazję do nieuczciwej manipulacji wizerunkiem dyplomaty RP".
W rozmowie z Niezalezna.pl wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk przyznał, że MSZ wyjaśnia sprawę.
Wiceminister podkreślił, że wokół zdjęcia pojawiły się nieprawdziwe informacje.
Po pierwsze - impreza nie miała miejsca na terenie ambasady, ani na terenie w jakikolwiek sposób podległy MSZ. Ministerstwo nie było w żaden sposób współorganizatorem tej imprezy. Organizatorem był Dom Polski Wschodniej -- instytucja podlegająca marszałkom pięciu województw wschodnich. Za tę imprezę odpowiadał właśnie Dom Polski Wschodniej.
Po drugie – pani Kozłowska nie była tam zaproszona – przyszła jako osoba towarzysząca dziennikarza "Gazety Wyborczej", który był zaproszony - wyjaśnił Szymon Szynkowski vel Sęk.
W ocenie wiceszefa MSZ ambasador nie wykazał się jednak wystarczającą czujnością.