Jak podała dziś policja, młody mężczyzna, który udostępniał substancje psychoaktywne, został zatrzymany we wtorek wieczorem. „W mieszkaniu zatrzymanego 23-latka mundurowi zabezpieczyli biały proszek, który najprawdopodobniej jest tzw. dopalaczem. Zabezpieczona substancja trafiła do policyjnego laboratorium kryminalistycznego, gdzie zostanie poddana analizie” - poinformowała zawierciańska komenda.
To kolejna osoba handlująca dopalaczami w Zawierciu, zatrzymana w ostatnich dniach przez policję. W ubiegłym tygodniu w ręce funkcjonariuszy trafiła 27-letnia kobieta. Także w jej mieszaniu znaleziono biały proszek. Podejrzana została aresztowana na trzy miesiące.
W ostatnim kwartale policja z Zawiercia zarejestrowała aż sześć zgonów, do których doszło prawdopodobnie po zażyciu dopalaczy. Śledczy zaznaczają, że czekają na wyniki badań toksykologicznych, które zweryfikują ich przypuszczenia. W najbliższą sobotę w Zawierciu ma odbyć się manifestacja pt. "Powiedz „stop” dopalaczom". Uczestnicy zgromadzenia przejdą ulicami miasta protestując przeciwko sprzedawaniu tego typu substancji i przestrzegając przed ich zażywaniem.
Policjanci po raz kolejny apelują o unikanie dopalaczy - przypominają, że to trucizna, której zażycie powoduje szybkie i nieodwracalne zmiany w organizmie, a czasem może skutkować śmiercią.
Jak podały służby sanitarno-epidemiologiczne, w woj. śląskim w ubiegłym roku znacząco wzrosła liczba osób, które zmarły po zażyciu dopalaczy. W 2018 r. było to 16 osób (z czego trzy zmarły w Mikołowie podczas Świąt Bożego Narodzenia). Natomiast w 2017 r. z powodu zatrucia tego rodzaju substancjami zmarły dwie osoby. Liczba zarejestrowanych w ubiegłym roku zatruć po zażyciu dopalaczy - ponad tysiąc - była porównywalna z liczbą zatruć w roku poprzednim.