Lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka uważa, że zdjęcia Ewy Kopacz z 2010 roku, jakie ujawnione zostały w filmie "Stan Zagrożenia" to "temat zastępczy". W wiadomości SMS, jaką nam przekazał, krótko skomentował sprawę, która od wczoraj jest na ustach wielu Polaków.
W filmie Ewy Stankiewicz "Stan Zagrożenia", który wyemitowany został wczoraj w Telewizji Polskiej, pokazano zdjęcia z moskiewskiego prosektorium z kwietnia 2010 roku, na których widać ówczesną minister zdrowia Ewę Kopacz, w towarzystwie m.in. pracowników zajmujących się przenoszeniem ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Na jednej z fotografii widzimy uśmiechniętą minister Kopacz z filiżanką, na drugiej - już w towarzystwie dwóch uśmiechniętych mężczyzn obok stołu, na którym znajduje się worek - możliwe, iż z ciałem ofiary katastrofy.
Sama Ewa Kopacz nie skomentowała jeszcze tych fotografii. O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy lidera Platformy Obywatelskiej Borysa Budkę. W wiadomości SMS Budka tak skomentował zdjęcia, jakie pojawiły się w filmie "Stan Zagrożenia":
Uważam, tę sprawę za temat zastępczy, żeby przykryć kłamstwo o rzekomym zamachu oraz kompromitację podkomisji Macierewicza
Do sprawy odniósł się w rozmowie z Niezalezna.pl również rzecznik prasowy Platformy Obywatelskiej.
- Uważam, że to jest jakiś rodzaj prowokacji, próba rozdrapywania rany dotyczącej katastrofy smoleńskiej przez takie wrzutki nie wiadomo przez kogo przygotowane i zrealizowane. Chcę przypomnieć, że Ewa Kopacz była jednym z nielicznych polskich polityków, którzy mieli odwagę wspierać rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej w tym trudnym czasie. Atakowanie jej w tej chwili za tamtą heroiczną postawę, bo nie musiała tego robić, kiedy wielu mężczyznom - politykom dzisiejszego obozu władzy - tej odwagi zabrakło, uważam za niegodne
- wskazał Jan Grabiec.
Pytany o komentarz do postawy Ewy Kopacz na zdjęciach, odpowiedział: "Nie wiem kto robił te zdjęcia i w jakim celu, w jaki sposób one dziś zostały przekazane tym, którzy zrobili z tym użytek".
Po emisji filmu "Stan Zagrożenia" Ewa Kopacz musi zmierzyć się z falą krytyki. Znaleźli się jednak politycy, którzy postanowili stanąć w obronie byłej premier.
- Ewa Kopacz była oparciem dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Podjęła się ciężkiej pracy. Wykazała się empatią. W obliczu wielkiej tragedii nie było miejsca na politykę, ale na pomoc, co niektórym wciąż trudno zrozumieć
- napisała na Twitterze Małgorzata Kidawa-Błońska.
Ewa Kopacz była oparciem dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Podjęła się ciężkiej pracy. Wykazała się empatią. W obliczu wielkiej tragedii nie było miejsca na politykę, ale na pomoc, co niektórym wciąż trudno zrozumieć.
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) April 19, 2021
- Krótko: Ewa Kopacz, masz moje pełne wsparcie - dodała Joanna Scheuring-Wielgus.
Krótko: @kopacz_ewa masz moje pełne wsparcie.
— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) April 19, 2021
W obronie Kopacz stanął też europoseł Bartosz Arłukowicz stwierdzając, że "nie wie, czy zdjęcia są w ogóle prawdziwe".