10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Zaloty Budki odrzucone. Hołownia: Dzwoń, pisz; do PO i jej emanacji - dziękujemy - nie wstąpimy

Odpowiedzią Platformy Obywatelskiej na porażkę Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich jest stworzenie ruchu społecznego tzw. "nowej Solidarności". Projekt ma bazować na poparciu, jakiego Trzaskowskiemu udzielili wyborcy w II turze wyborów, w tym na elektoracie Szymona Hołowni. Dziś polityk-celebryta odpowiedział w dosadnych słowach na apele szefa PO o podjęcie współpracy. - Dzwoń, pisz; do Platformy Obywatelskiej i jej emanacji - dziękujemy - nie wstąpimy, ale zawsze zainspirujemy, pomożemy, podzielimy się doświadczeniem - napisał Hołownia na Facebooku.

Borys Budka
Borys Budka
fot. Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

Budka zapowiedział w środę w TVN24, że będzie zachęcał niedawnego kandydata na prezydenta, publicystę Szymona Hołownię do współpracy.

"Szymon Hołownia przede wszystkim daje taki pozytywny element tego, że potrzebny jest ten czynnik obywatelski, ale dziś wybory wygrywa się wówczas, kiedy ma się dobrze zorganizowane struktury, jest się otwartym na obywatelskość, ale osiąga się taki efekt synergii"

- powiedział szef PO. Przekonywał, że jego partia pokazała to tworząc Koalicję Obywatelską, jednak - przyznał - nie wystarczyło to do wygrania wyborów.

Hołownia na słowa Budki odpowiedział czwartkowym wpisem na Facebooku.

"Kilkanaście tygodni po tym, jak ogłosiłem powstanie ruchu obywatelskiego, a parę po tym jak zapowiedziałem (na konferencji prasowej w naszym wyborczym biurze na Nowym Świecie), że będziemy m.in. składali obywatelskie inicjatywy ustawodawcze i uchwałodawcze, zbierali pod nimi podpisy - jedna z wielkich polskich partii ogłosiła, że system partyjny jest niewydolny. Więc tworzy ruch obywatelski. Będzie składała obywatelskie projekty i zbierała pod nimi podpisy. Teraz szef tejże partii Borys Budka ogłasza w TVN24, że skoro potrzeba nowej formuły, to ta ich będzie miała trzy filary: think tank, ruch obywatelski i partię. Oraz że chciałaby współpracować z nami"

- napisał.

"Nasi ludzie coraz częściej piszą do nas, że dlaczego nie reagujemy, kiedy my coś w pocie czoła wypracowaliśmy, po czym wjeżdża Platforma i ogłasza to jako swoje, bo przecież to prawo najsilniejszego w tej części podwórka. A gdy ktoś o tym bąknie, zaczyna się tsunami trudnej miłości, pod hasłem: "oto egoiści", "łamią jedność opozycji", "siedźcie cicho, bo Kaczyński się cieszy, jak się żrecie". Tłumaczę wszystkim: my się przecież z nikim nie żremy. Ale jesteśmy konsekwentnie przekonani (i z taką myślą ja też szedłem do polityki), że nową politykę trzeba zacząć od powrotu do klasycznych wartości. Habilitacje nie wychodzą nam, bo trzeba znów uczciwie zaliczyć szkołę podstawową. A więc - nie plemienne mechanizmy lojalności. A uczciwość. Prawda. Wspólna praca. Gdzie się da - życzliwość" - stwierdził.

"Słowem: dzwoń, pisz. Do Platformy i jej emanacji - dziękujemy, nie wstąpimy, ale zawsze zainspirujemy, pomożemy, podzielimy się doświadczeniem. My, w Polsce 2050, mamy tysiące wspaniałych ludzi. A to skarb. A jak ktoś ma skarb, nie powinien budować wyższego muru, a większy stół. Czy ktoś przyjdzie z lewej, czy z prawej - nakarmimy. Bo na tym polega naprawdę obywatelska polityka"

- dodał.

Szef PO, odpowiadając Hołowni napisał w środę na Twitterze: "Jestem przekonany, że w wielu sprawach ważnych dla Polski będziemy współpracować już w nieodległej przyszłości. Dziękuję za list. Do zobaczenia wkrótce".

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Szymon Hołownia #Borys Budka

po