W najwyższych partiach Beskidów wciąż leży jeszcze śnieg. Na Babiej Górze, głównie w żlebach, kotłach i na wybranych bardzo stromych stokach, występuje niewielkie zagrożenie lawinowe. Na Klimczoku i Skrzycznem śnieg leży w płatach – podali dziś goprowcy.
Pokrywa śniegu w partiach szczytowych Babiej Góry jest na ogół stabilna.
„Jedynie w miejscach nawianych istnieje możliwość wystąpienia zsuwów i małych lawin. Na znacznej części obszaru pokrywa jest stabilizowana przez wystającą roślinność oraz kamienie. W partiach szczytowych wynosi ona ok. 70 cm. Przy schronisku na Markowych Szczawinach leży 35 cm śniegu”
– głosi komunikat lawinowy beskidzkich goprowców.
Z uwagi na epidemię koronawirusa wstęp do Babiogórskiego Parku Narodowego jest zakazany.
W sobotę rano w górach było słonecznie, ale dość chłodno. Termometry wskazywały od 3 st. C przy schronisku na Markowych Szczawinach, 5 st. na Hali Miziowej i Klimczoku. 9 st. C było na Leskowcu.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR podali, iż na szlakach można napotkać turystów, choć nie jest ich wielu z uwagi na obostrzenia.
GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.