Do wypadku doszło w punkcie szczepień typu drive-thru w Targach Kielce. To miejsce, w którym osoba ze skierowaniem może się zaszczepić przeciw COVID-19 bez wysiadania z samochodu.
Zgodnie z przepisami, kierowcy po przyjęciu szczepionki powinni przez co najmniej 20 minut odczekać na parkingu przed dalszą jazdą. 28-letnia kobieta kierująca hondą zamiast skręcić na parking pojechała prosto.
- Straciła panowanie nad pojazdem, staranowała barierki. Samochód uderzył w ścianę parkingu wielopoziomowego i spadł ze skarpy. Strażacy uwolnili kobietę z samochodu i przekazali załodze karetki pogotowia. 28-latka z podejrzeniem złamania ręki została zabrana do szpitala
- opisał okoliczności wypadku sierż. szt. Maciej Ślusarczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
- Ta młoda kobieta, jak każdy przyjeżdżający do tego punktu, przeszła kwalifikacje. Nie było żadnych wątpliwości, że się kwalifikuje do szczepienia
- powiedziała Anna Mazur-Kałuża, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, placówki obsługującej punkt szczepień na terenie Targów Kielce.
28-latka została po tym zdarzeniu przewieziona na Szpitalny Oddział Ratunkowy WSZ. - Została tam jej udzielona pomoc. W trakcie wywiadu lekarskiego przekazała informacje, z których wynika, że przyczyną tego zdarzenia mogły być inne dolegliwości. Ale o nich kobieta nie wspomniała przy kwalifikacji do szczepienia - podkreśliła Mazur-Kałuża.
- Wydaje się, że nie należy tego wiązać z podaniem tego preparatu, choć to było tuż po tym, gdy otrzymała szczepionkę. Trzeba szczegółowo wyjaśnić, dlaczego doszło do takiej sytuacji - mówi Anna Mazur-Kałuża, rzecznik prasowy WSZ w Kielcach.
Policjanci ustalają, dlaczego kobieta nie zapanowała nad pojazdem i jakie były przyczyny wypadku.
- Czekamy na zgodę lekarzy, by z panią porozmawiać. Nikt inny w tym zdarzeniu nie ucierpiał. Są tylko szkody materialne
- informuje mł. asp. Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.