"Wiele głosów padło tu na spotkaniu. Pójdźmy pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów i tam wyraźmy swój sprzeciw przeciwko złu, które wprowadza koalicja 13 grudnia. Pilnujmy Polski!" - mówił były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak na Proteście Wolnych Polaków. Po jego słowach demonstrujący rozpoczęli marsz w kierunku kancelarii premiera Donalda Tuska.
Błaszczak, kończący wystąpienia polityków, przywitał "wolną Polskę i wolnych Polaków". "Zebraliśmy się tu, by wyrazić nasz protest przeciwko destrukcji państwa polskiego, która jest dokonywana przez koalicję 13 grudnia. Oni nie bez przyczyny wyłączyli sygnał Telewizji Polskiej 20 grudnia ubiegłego roku. Wyłączyli dlatego, by opinia publiczna nie mogła się dowiedzieć o tym złu, które oni realizują pod przywództwem Donalda Tuska" - tłumaczył były szef MON.
Zaznaczył, że nie zgadza się na to, by ludzie, którzy walczyli z korupcją przebywali w więzieniu. "A tymczasem, tuż za mną w tym Parlamencie, w tym budynku, są parlamentarzyści, którzy mają zarzuty postawione za korupcję" - podkreślił.
Przypomniał, że brakuje też informacji o pakcie migracyjnym, który sprawi, że Polska przestanie być bezpiecznym krajem.
Wiele głosów padło tu na spotkaniu. Pójdźmy pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów i tam wyraźmy swój sprzeciw przeciwko złu, które wprowadza koalicja 13 grudnia. Pilnujmy Polski