Program Polski Bon Turystyczny okazał się strzałem w dziesiątkę. Rozwiązanie to zostało zaproponowane jako forma wychodzenia z kryzysu wywołanego pandemią dla polskiej branży turystycznej. Bon przyznawany jest na każde dziecko, na które przysługuje świadczenie wychowawcze lub dodatek wychowawczy Rodzina 500+.
W programie Polski Bon Turystyczny aktywowano dotąd 2,2 mln bonów o wartości ponad 1,9 mld zł. Z bonów skorzystało już 3,5 mln dzieci. Do programu, na który przeznaczono łącznie 4 mld zł, włączyło się 26 tys. 440 przedsiębiorców turystycznych, czyli właścicieli obiektów noclegowych, organizacji pożytku publicznego, biur podróży i innych organizatorów turystyki. Za pomocą realizowanego od sierpnia 2020 r. bonu można zapłacić za usługi hotelarskie lub imprezy turystyczne w Polsce do końca marca 2022 r. Można nim płacić również za wycieczki jednodniowe, które nie obejmują noclegu.
W ten sposób stał się on istotnym wsparciem dla branży turystycznej, która wychodzi z kryzysu po pandemii. – Bon turystyczny w ostatnim czasie stał się jednym z podstawowych elementów wsparcia turystyki na rynku krajowym w Polsce – powiedział w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” wiceminister rozwoju, pracy i technologii Andrzej Gut-Mostowy, odpowiadający w resorcie za kwestie związane z turystyką.
Bon realizować można od sierpnia 2020 r., ale z największą liczbą jego realizacji mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie. – Od kiedy liczba zachorowań na COVID-19 znacząco się zmniejszyła i zaczęły się zbliżać wakacje, Polacy coraz chętniej sięgają po bon turystyczny. Kilka tygodni temu mieliśmy tylko milion aktywowanych bonów, a w tej chwili mamy już ponad dwa miliony, czyli liczba pobranych przez beneficjentów (rodziny z dziećmi) bonów wzrosła dwukrotnie w ciągu tylko kilku tygodni – wyjaśnił Gut-Mostowy.
Co ciekawe, bon sprawił także, że zaktywizowane zostały osoby, które dotychczas nie były zbyt zainteresowane turystyką. – Badania i sondaże pokazują, że bon dla wielu osób, które do tej pory przejawiały małą aktywność do podróżowania, zwłaszcza gdy chodzi o rodziny wielodzietne, stał się impulsem, taką motywacją do zainteresowania się wyjazdami turystycznymi – powiedział nam wiceminister. Zainteresowanie wzrosło także wśród osób, które dotychczas nie interesowały się turystyką w Polsce. – Widzimy aktywizację wielu środowisk, które wcześniej nie były zainteresowane wypoczynkiem w kraju, a to dobra wiadomość dla rodzimej branży turystycznej – wyjawił polityk.
Duża część bonów turystycznych realizowana jest w agroturystyce bądź też w podmiotach realizujących wypoczynek dla dzieci. – To, że Polacy chcą podróżować, być bliżej natury, bliżej przyrody, powoduje, że często są to pobyty związane z agroturystyką, bądź kolonie letnie dla dzieci – przekazał „Codziennej” Andrzej Gut-Mostowy.
O opinie na temat programu zapytaliśmy także przedstawiciela opozycji. – Moim zdaniem to był bardzo dobry pomysł – przyznała posłanka Inicjatywy Polskiej – Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Piekarska. – KO proponowała podobny program, tylko tam to się nazywało czek turystyczny, ale to już mniejsza z tym, kto wymyślił, kto zrealizował. Sam pomył był oczywiście bardzo dobry, także dla osób, które zajmują się turystyką, a szczególnie właśnie takimi mniejszymi obiektami. Mam w rodzinie osobę, która ma taki mały pensjonat i dla niej było to naprawdę duże wsparcie, ponieważ sporo ludzi zdecydowało się na turystykę z powodu tego bonu – dodała.