Nowa uchwała Rady Miasta w Koszalinie podniosła opłaty za miejsce w żłobku z 580 do... 1750 złotych, czyli o ponad 300%. To oznacza, że rodzice nadal będą dopłacać do żłobka miejskiego, pomimo faktu, iż opiekę nad najmłodszymi dofinansowuje państwo szumnie zapowiadanym "babciowym". Za podniesieniem opłat głosowało 13 koszalińskich radnych. "Przeciw" było sześciu. Zastępca prezydenta Koszalina z ramienia Platformy Obywatelskiej, Tomasza Sobieraja, który jest pomysłodawcą uchwały, powiedział że "darmowe państwo się skończyło" i to dlatego - pomimo wprowadzenia programu rządowego - koszalińscy rodzice dalej obrywać będą po kieszeni.
W poniedziałek podczas sesji Rady Miejskiej radni przyjęli uchwałę, zgodnie z którą "opłata za pobyt dziecka w żłobku prowadzonym przez Gminę Miasto Koszalin w systemie 10-godzinnej opieki żłobkowej" będzie wynosić 1750 złotych. Aktualnie stała opłata za pobyt w koszalińskim żłobku utrzymywała się na poziomie 580 złotych. Rodzice maluchów odczują zmianę od 1 października 2024 roku, bowiem wtedy nowe ustalenia wejdą w życie.
W Koszalinie "babciowe" posłużyło do reperowania budżetu miejskiego. I tak opłata w miejskim żłobku zgodnie z projektem uchwały ma wzrosnąć z 580 zł do... 1750 zł, a dzienne wyżywienie z 10 zł do 20 zł. Mimo programu rządowego, rodzic dalej ma dopłacać!
Tomasz Sobieraj zaproponował tego rodzaju uchwałę, mając w Radzie Miejskiej większość. Aż 15 na 23 radnych zalicza się do klubu Platformy Obywatelskiej, łatwo jest im zatem forsować własne pomysły w Radzie.
"Państwo darmowe się skończyło" powiedział wiceprezydent Koszalina z PO, po tym jak radni KO wprowadzili dodatkową opłatę od rodziców za żłobek, gdy jednocześnie to właśnie od rządu koalicyjnego KO + TD + Lewica przyszło wsparcie finansowe, by rodzice mieli żłobek... za darmo
"Całkowicie wypaczono ideę bardzo dobrego projektu rządowego KO, TD i Lewicy. Miało być taniej, a w Koszalinie będzie drożej w żłobku publicznym niż przed wejściem rządowego programu "Babciowe". Stanęło to całkowicie na głowie i jest to decyzja skandaliczna" - informuje radny Trzeciej Drogi, apelując do wiceminister rodziny Aleksandry Gajewskiej z PO, by ta interweniowała w sprawie podwyżek. Na swoim koncie X Gajewska nadal reklamuje program "Aktywny Rodzic" swoimi roześmianymi podobiznami jako wielki sukces rządu koalicji 13-go grudnia.
Jak zauważył radny Papiernik, zmiany w opłatach za żłobek to efekt wprowadzenia "babciowego" i wprowadzenia dopłat do żłobka.
W maju 2024 r. uchwalone zostało "babciowe", czyli program, który zakłada wsparcie dla rodzin z dziećmi w wieku żłobkowym. Docelowo program miał odciążyć budżety rodzin, a kończy się - niestety - sztucznym podnoszeniem cen
"Do tej pory za żłobek miejski rodzic ponosił opłatę stałą w wysokości (bez ulg) 580 zł miesięcznie + 10 zł za każdy dzień wyżywienia (ok. 21 dni), czyli max. 790 zł.
Teraz opłata stała za żłobek ma wzrosnąć do 1750 zł, w tym rodzic będzie ze swojej kieszeni płacić 250 zł (bo żłobek dostanie dofinansowanie w wysokości 1500 zł). Dodajmy jednak do tego kwotę maksymalną wyżywienia, która zgodnie z projektem uchwały zaprezentowanym przez miasto wzrasta z 10 do 20 zł za dzień (x 21 dni = 420 zł). W sumie opłata wynosić może maksymalnie 670 zł (bez ulg).
Pozostaje mi zadać pytanie: dlaczego mimo wsparcia z programu rządowego w wysokości 1500 zł, rodzicowi w kieszeni zostaje wyłącznie... 120 zł?
Skoro jest wsparcie programowe, to można było zaproponować następujące rozwiązania:
1) opłatę stałą ustalić na poziomie 1500 zł, a nie 1750 zł, by rodzic nie musiał dokładać - więc w kieszeni rodzica zostałoby 250 zł; nadal jest to o 920 zł więcej dla żłobka miejskiego, niż do tej pory!
2) kwotę za wyżywienie pozostawić na poziomie maksymalnym 10 zł, czyli za 21 dni byłoby to 210 zł. I to właśnie byłaby jedyna opłata (program żłobkowy nie przewiduje dopłaty za wyżywienie).
Tym prostym zabiegiem w portfelu rodziców zostawałoby po wprowadzeniu programu nie 120 zł, ale - uwaga - 580 zł (250 + 210 +120)" - wyliczał Błażej Papiernik.
Ważniejsze jest jednak pytanie: co takiego sprawiło, że nagle opłatę stałą podniesiono z 580 zł na 1750 zł i mimo programu rządowego DALEJ trzeba do dzieci w żłobku dopłacać?! To 1500 zł przecież pokrywa w całości dotychczasową opłatę stałą (przypomnę: 580 zł), a na dodatek ją wielokrotnie przewyższa!
Negatywne komentarze zarówno rozczarowanych wyborców jak i radnych, którzy głosowali "przeciw" zaproponowanej przez Tomasza Sobieraja i przyjętej przez Radę Miasta uchwale, skłonił prezydenta miasta do wyjaśnień. Zaczął od tego, że ponoć "koszt miesięcznego pobytu dziecka w Żłobku Miejskim w Koszalinie, bez wyżywienia, to [wydatek rzędu] 2562 zł".
Od 1 października koszty te pokrywane będą w następujący sposób: 250 zł rodzice ( niecałe 10%), 812 zł Miasto Koszalin, a 1500 zł rządowy program ,,Aktywny Rodzic”. Aby skorzystać z programu, który z dniem 1 października wprowadza Ustawa o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz wychowaniu dziecka - „Aktywny rodzic”, Rada Miejska w Koszalinie przyjęła uchwałę w sprawie ustalenia wysokości opłat za pobyt dziecka w żłobku prowadzonym przez Gminę Miasto Koszalin
Prezydent Koszalina nie wyjaśnił, jak budżet miasta radził sobie dotychczas z takimi kosztami dopłat do pobytu dziecka w żłobku. Z wyliczeń wynika, że jeśli miesięczny koszt pobytu jednego malucha w żłobku bez wyżywanie wynosił 2562 złote, to samorząd dopłacał do każdego dziecka 1982 złote. Wraz z wprowadzeniem programu "Aktywny Rodzic" dopłata ta zmaleje o 1170 złotych. Rodzice nie będą mieli jednak szans odczuć tej ulgi na własnej skórze - w przeciwieństwie do kasy miejskiej, która tyle zaoszczędzi na każdym najmłodszym koszalinianinie, korzystającym ze żłobka.
Przyjęta uchwała pozwoli na poprawę jakości opieki nad najmłodszymi, zakup nowoczesnych materiałów dydaktycznych i modernizację infrastruktury. Żłobki mają być miejscem dostosowanym do potrzeb małych dzieci, ponieważ to pierwsze lata życia naszych pociech są najważniejsze dla prawidłowego rozwoju!
Zaniepokojeni mieszkańcy chcieli wiedzieć, czy nastąpi podwyższenie żłobkowej stawki za wyżywienie z 10 do 20 złotych? Koszaliński radny Jacek Wezgraj zapewniał, że tej podwyżki nie będzie. Szybko skorygował go jednak radny Papiernik.
Nie wprowadzaj w błąd. Na komisji budżetu i finansów zapowiedziano nam, że nowa stawka za wyżywienie będzie od 1.01.2025 r.
Poniżej portal niezalezna.pl cytuje kilka przykładowych komentarzy, pozostawionych przez niezadowolonych koszalinian na facebookowym profilu ich prezydenta.
Panie Prezydencie to skandal! Poprzednia władza nie podnosiła opłat za żłobek były dofinansowane z samorzadu, zapisałem dziecko do Żłobka Miejskiego, a teraz muszę je wypisać ponieważ mnie nie stać, co z tego że dostajemy 800+, żona chciałaby wrócić do pracy ale jak? Wychodzi na to że do Żłobka mamy dofinansowanie z rządu 1500 a resztę mamy opłacać z tego 800+ i gdzie tutaj logika, jaka pomoc dla najmłodszych? POWINIEN SIĘ PAN WSTYDZIĆ! MOGĘ OBIECAĆ ŻE NIKT Z MOICH ZNAJOMYCH JUŻ NA PANA NIE ZAGŁOSUJE!
"A czy program "aktywny rodzic" nie miałbyć zachęta dla młodych matek do powrotu na rynek pracy? Można logicznie wytłumaczyć półroczne obiecywanie dodatkowych pieniędzy rodzicom, które później przysypuje się z wora rządowego do tego samorządowego. Jestem zdruzgotana przyjęciem tej uchwały... Zamiast motywować matki do powrotu do pracy- motywujecie do korzystania z zasiłków i innych socjali... Czy mogłabym się dowiedzieć REALNIE skąd tak ogromna różnica w koszcie utrzymania, wyzywienia i wychowania dziecka w żłobku do przedszkolaka- gdzie koszty są diametralnie mniejsze?" - dopytywała Luiza Garczarek.
"Oglądając wczorasze obrady był we mnie caly wachlarz emocji: złość, zażenowanie, niezrozumienie kto w tej radzie zasiada? Naprawdę?! Czuje niesamowitą bezradność i jest mi bardzo przykro, że to wszystko się dzieje, totalne niezrozumienie, bez tego dofinansowania z państwa miasto dopłacało, a teraz jak państwo dało to rodzice nadal niech płacą 🤦♀️ jak to powiedział przewodniczący: co to 250zl odrazu przychodzą myśl, chyba w prywatnym żłobku dzieci będą miały lepiej, mniej dzieci, płace tylko za wyżywienie lepsze wyposazenie... Miejskie żłobki są CUDOWNE, ciocie WSPANIAŁE, ale tym zagraniem strzeliliście sobie w kolano... Nie na tym polega DEMOKRACJA"
"Nasi radni powinni powtórzyć egzamin z matematyki bo chyba dalej nie umieją liczyć . Jak można okradać dzieci , wstyd . Rodzice napewno tego tak nie zostawia. Zrobimy co się da , niech całą Polska zobaczy jakie mamy sępy w mieście" - zapowiedziała Magdalena Michalak.
Moje dziecko urodzone w listopadzie 2023 nie dostanie pieniędzy z rko tj. 1 tys miesięcznie do 24 miesiąca, bo wchodzi program aktywny rodzic, który i tak nie odciaża portfelów rodziców w żaden sposób. Brak słów