Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Jeszcze trochę usuwania przed nimi? Dr Nawrocki odpowiada na wpis szefowej resortu kultury

Z ekspozycji w Muzeum II Wojny Światowej nowe władze usunęły rotmistrza Witolda Pileckiego, zabitą za ukrywanie przed Niemcami Żydów rodzinę Ulmów oraz zamordowanego w obozie kapłana ojca Maksymiliana Kolbe. "Ministra" kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska napisała na Twitterze, że "dziś warto obejrzeć wystawę w jej oryginalnym kształcie". Z odpowiedzią pospieszył jej prezes IPN - dr Karol Nawrocki. I to z konkretną!

Prezes IPN Karol Nawrocki
Prezes IPN Karol Nawrocki
Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, w nocy z 24 na 25 czerwca, po cichu, wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, zabitej za ukrywanie przed Niemcami Żydów rodziny Ulmów oraz zamordowanego w obozie kapłana ojca Maksymiliana Kolbe.

Nowe kierownictwo placówki w kuriozalnym oświadczeniu wskazało m.in. że spór o wystawę „miał wyraźne podłoże polityczne, będąc konfliktem o to, jak powinny wyglądać relacje między władzą polityczną a sferą nauki i kultury, o to, czy politycy mają prawo naruszać autonomię twórców i badaczy”.

W ramach odpowiedzi na obrzydliwe działania władz gdańskiego muzeum, na budynku Pałacu Prezydenckiego wyświetlono wczoraj iluminację z wizerunkami o. Maksymiliana Kolbego, Rodziny Ulmów i Witolda Pileckiego.

A koalicja 13 grudnia dalej swoje...

"Mamy w ministerstwie kultury i dziedzictwa narodowego przykłady, że ingerencje cenzorskie i naciski na twórców były stosowane za rządów PiS niejednokrotnie. Z taką zmienioną wersją wystawy publiczność zapoznawała się przez ostatnie siedem lat. Dziś warto obejrzeć wystawę w jej oryginalnym kształcie"

– napisała "ministra" Wróblewska na Twitterze.

To kolejny tego typu wpis, bądź wypowiedź polityka koalicji rządzącej, przekonanego o słuszności działania w muzeum. 

Nie zgadza się z tym jednak dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

"Pani Minister, ktoś Panią wprowadził w błąd. Żeby obejrzeć wystawę w pierwotnym kształcie trzeba jeszcze kilku takich poniedziałków jak ten miniony"

– napisał we wstępie obszernego wpisu.

I kontynuował: "od "pierwotnego kształtu" dzieli nas m.in. - powrót na wystawę treści, w których żołnierze Wehrmachtu są traktowani jako „ofiary wojny”; - ukrycie Ireny Sendlerowej w ciemnym kącie; - usunięcie ekspozytorów poświęconych „Hubalowi” i Marianowi Rejewskiemu; - zdjęcie polskiej flagi ze strefy ataku Sowietów'39; - wyeliminowanie wątku o represjach Niemców wobec Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku; - usunięcie kpt Antoniego Kasztelana, - usunięcie z ekspozycji Naganta sowieckiego - jako symbolu sowieckich zbrodni 1937; - ustawienie Sophie Scholl w miejsce Jana Piwnika "Ponurego"; - usunięcie Kadiszu z sali żydowskich ofiar Holokaustu; - usunięcie powstańców warszawskich składających przysięgę".

Zaproponował także pewne rozwiązanie...

"Żeby "struktura antropologiczna" scenariusza - którego nikt nie widział - była właściwa, dużo jeszcze trzeba zniszczyć. Albo po prostu przywrócić Bohaterów, przeprosić Polaków, odesłać Dyrektora Wnuka do domu i zamknąć sprawę. Niech zdecydują historycy :) Ps. proces obecni Dyrektorzy przegrali (też warto wiedzieć). 1 do 17 przegrali, to nie najlepszy wynik, niezależnie od dyscypliny"

– napisał.


Oglądaj Telewizję Republika na żywo:

 

 



Źródło: niezalezna.pl, twitter.com

#Karol Nawrocki #IPN #Polska #historia #muzeum #Gdańsk #wystawa #bezprawie Tuska

Anna Zyzek