Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Można coś zrobić w sprawie sędzi Morawiec? Ziobro: Nie, sprawa została zablokowana

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego prawomocnie odmówiła uchylenia immunitetu krakowskiej sędzi Beaty Morawiec. Zbigniew Ziobro pytany, czy prokuratura może coś w tej sprawie zrobić, np. uzupełnić materiał dowodowy i ponownie domagać się uchylenia immunitetu odpowiedział: „Nie. Sprawa została zablokowana poprzez tę bezwstydną decyzję sądu II instancji. Decyzję, która nie zapadła jednogłośnie”.

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

W poniedziałek wieczorem Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego prawomocnie odmówiła uchylenia immunitetu sędzi Morawiec, byłej prezes Sądu Okręgowego w Krakowie i prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis". Uchylenia immunitetu i odsunięcia jej od orzekania domagała się Prokuratura Krajowa, która chciała przedstawić sędzi zarzuty m.in. przywłaszczenia środków publicznych i nadużycia uprawnień.

Decyzja SN jest prawomocna i ostateczna.

"Sąd uznał, że zgromadzone dowody są niewystarczające" - informował dziennikarzy rzecznik prasowy Izby Dyscyplinarnej Piotr Falkowski po niejawnym posiedzeniu w tej sprawie.

Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro stwierdził, że to rozstrzygnięcie dowodzi po raz kolejny, że środowisko sędziowskie nie jest zdolne do samooczyszczania, do zdecydowanej walki z patologiami wewnątrz własnego środowiska, „skoro nie zgadza się nawet na zbadanie i wyjaśnienie takiej sprawy na drodze postępowania sądowego”.

– To jest o tyle bulwersujące, że ona nie dotyczy rozstrzygnięcia merytorycznego, czyli zbadania winy bądź niewinności pani sędzi Morawiec. Ono dotyczy w ogóle zablokowania możliwości takiego zbadania na drodze postępowania sądowego, poprzez brak zgody na uchylenie immunitetu

– podał.

Zaznaczył, że w ogromnej większości krajów Europy Zachodniej (do której często nawiązuje środowisko krytyczne wobec zmian polskiego wymiaru sprawiedliwości) nie ma czegoś takiego jak immunitet w sprawach karnych dla sędziów.

„Nie ma immunitetu jeśli jest podejrzenie popełnienia przestępstwa sędziego w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hiszpanii, we Francji, Niemczech i wielu innych krajach. Nie może tam sędzia zasłaniać się immunitetem i mówić, że on stoi ponad prawem i nie dotyczą go zwykłe procedury odpowiedzialności przed sądem, tak jak w przypadku każdego innego obywatela – tłumaczył.

Zbigniew Ziobro opisał zabrane materiały w tej sprawie.

Prokuratura po zebraniu dowodów zdecydowała zatrzymać tego przedsiębiorcę i postawić mu zarzut. Po zatrzymaniu i postawieniu zarzutu ten przedsiębiorca przyznał się do spotkań z panią Morawiec, do tego, że przekonywał ją, by pomogła mu w załatwieniu rozstrzygnięcia korzystnego dla niego w toczącej się sprawie przed sądem. Przyznał, że pani sędzia zaoferowała mu pomoc i opisał fakt wręczenia korzyści majątkowej w postaci prezentu – już po rozstrzygnięciu, które satysfakcjonowało go w II instancji, w której pani sędzia orzekała, a co potwierdziły też dokumenty sądowe w sprawie jako przewodnicząca składu orzekającego. Te okoliczności, te liczne dowody zebrane w sprawie - jak rzadko w sprawie korupcyjnej się zdarza, z reguły jeśli w sprawie korupcyjnej nie ma zmowy milczenia, to najczęściej są to pomówienia jednoosobowe, trudne do weryfikacji, tutaj mamy inną sytuację, winny podlegać w normalnej kolei rzeczy procesowej weryfikacji w jawnym procesie przed niezawisłym sądem. To dotyczyłoby każdego człowieka, każdego z państwa tutaj zebranych, gdyby takie dowody zostały ustalone, dotyczyłoby to policjanta, urzędnika, ordynatora, każdego. Ale okazuje się, że jest grupa zawodowa, która jakże trafnie sama określiła się nadzwyczajną kastą, że w tym wypadku zasady prawa, które dotyczą przeciętnego Kowalskiego nie będą miały tutaj zastosowania. W tym wypadku ta sprawa nie może być wyjaśniana. Zostało zablokowane wyjaśnienie tej sprawy, ponieważ pan sędzia Paweł Zubert oraz Mariusz Łodko w ten sposób rozstrzygnęli wbrew stanowisku przewodniczącego składu, który złożył w tej sprawie zdanie odrębne

– powiedział minister.

Zaznaczył, że polska opinia publiczna niezależnie od podziałów na scenie politycznej oczekuje tego, aby osoby piastujące urząd sędziego reprezentowały najwyższe standardy moralne, gwarantowały obiektywizm i uczciwość rozstrzygania spraw.

"Aby tak się działo Polacy oczekują od instytucji sądowych, aby sprawy nie były zamiatane pod dywan, aby sprawy były wyjaśniane. Nie chodzi tu o osądzanie sprawy na tym etapie i przesądzanie czy doszło do korupcji, ale o umożliwienie wyjaśnienia tych licznych dowodów, które wskazywały, że do tej korupcji mogło dojść. A trudno o bardziej poważny zarzut w stosunku do sędziego, niż zarzut natury korupcyjnej, związany z resztą z pełnieniem funkcji sędziego, jako zarzut, który może dyskwalifikować taką osobę, co do możliwości pełnienia urzędu" – mówił i dodał, że w interesie całego sądownictwa jest takie sprawy do gruntu wyjaśniać, szybko i jawnie. „W tym wypadku okazało się, że to będzie niemożliwe” – podał.

Co ciekawe w tej sprawie sam podejrzany, który przyznał się do wręczenia korzyści majątkowej i opisał to zdarzenie złożył wniosek o ukaranie. Więc może się to tak skończyć, że ten który wręczył łapówkę będzie ukarany, a ta osoba, która miała przyjąć łapówkę, w ogóle nie zostanie ustalona kwestia jej odpowiedzialności przez niezawisły sąd, bo sąd nie będzie mógł zbadać tych dowodów i ocenić, czy do łapownictwa doszło czy nie

– powiedział.

Prokurator Generalny pytany był, czy prokuratura będzie uzupełniała materiał dowodowy i ponownie domagała się uchylenia immunitetu.

Tutaj sąd, który nie jest uprawniony do tego, aby badać i rozstrzygać o winie przystąpił do oceny dowodów w zakresie, w którym nie jest kompetentny, ocenił je bez możliwości przeprowadzenia postępowania dowodowego, bez możliwości wysłuchania tych świadków zdarzenia, ich relacji w bezpośrednim kontakcie z tymi osobami na sali rozpraw i zablokował możliwość wyjaśnienia tej sprawy. Nie sądzę, by to co tutaj się stało miało być zdaniem ogromnej większości Polaków standardem w wyjaśnieniu podejrzeń związanych z korupcją w jakiejkolwiek sferze działania państwa, a w szczególności w sferze działania wymiaru sprawiedliwości, podejrzeń o korupcję, które by padały pod adresem sędziów, prokuratorów czy jakichkolwiek innych urzędników działania polskiego państwa. Jeśli mnie się pyta, czy prokuratura  może w tej sprawie coś zrobić powiem „nie”. Sprawa została zablokowana poprzez tę bezwstydną decyzję sądu II instancji. Decyzję, która nie zapadła jednogłośnie. To rozstrzygnięcie zapadło decyzją dwóch sędziów, pana Zuberta oraz Łodko, warto te nazwiska zapamiętać w kontekście tej sprawy. Ta sprawa nie zostanie zapomniana, ona będzie taką ikoną do której będziemy wracać – dodał.


Uchylenia immunitetu byłej prezes Sądu Okręgowego w Krakowie i prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis" chciała Prokuratura Krajowa. Prokuratorzy zamierzali postawić sędzi Morawiec zarzuty przywłaszczenia środków publicznych, działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nadużycia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej.

Według prokuratury, sędzia miała przyjąć wynagrodzenie za pracę na rzecz krakowskiego sądu apelacyjnego, której nie wykonała i nie miała wykonać. Z kolei zarzuty naruszenia uprawnień jako funkcjonariusza publicznego i przyjęcia korzyści majątkowej prokuratura chce jej przedstawić w związku z wyrokiem wydanym przez skład orzekający pod przewodnictwem sędzi, korzystnym dla Marka B. oskarżonego o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu swojej żony.

W konsekwencji prokuratura skierowała do Izby Dyscyplinarnej wniosek o uchylenie immunitetu Morawiec. W październiku ub.r. izba ta nieprawomocnie uchyliła sędzi immunitet, postanowiła też o zawieszeniu jej w czynnościach służbowych i obniżeniu jej wynagrodzenia o 50 proc. Morawiec złożyła zażalenie na tę decyzję. W poniedziałek Izba Dyscyplinarna zdecydowała o zmianie tej uchwały i ostatecznie odmówiła zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej krakowskiej sędzi.

 



Źródło: niezalezna.pl

#wymiar sprawiedliwości

Michał Gradus