Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

"Będziesz sprzątać sama". Wiadro z Mopem dla Marty Lempart podczas happeningu w Sztumie

"Będziesz sprzątać sama" - taki napis widniał na wiadrze, które razem z mopem miały być wręczone liderce tzw. Strajku Kobiet, podczas jej niedawnego wystąpienia w Sztumie. W trakcie wydarzenia, w którym Marta Lempart m.in domagała się liberalizacji prawa do aborcji, pojawił się mężczyzna z "prezentem od kobiet z powiatu sztumskiego" Na pytanie, czemu nie przyszły z nim pomysłodawczynie podarunku, odpowiedział krótko - one są w pracy.

Aleksander Mimier/niezalezna.pl/kadr z wideo wolne-media

Niedawne wystąpienie Marty Lempart w Sztumie nie cieszyło się dużym zainteresowaniem. Jednak wśród obecnych, zaledwie kilku osób, znalazł się mężczyzna z prezentem dla liderki tzw. Strajku Kobiet. Mop i wiadro, na którym było napisane "Będziesz sprzątać sama", miały być podarunkiem od kobiet z powiatu sztumskiego.

"To po to, żeby ta pani na drugi raz posprzątała po sobie bałagan."

- wyjaśnił.

W stronę mężczyzny padły grubiańskie uwagi, "Czy był pan w Warszawie na ulicy Nowogrodzkiej kiedykolwiek?" - pytała osoba relacjonująca wydarzenie.

"A czy ja o tym mówię? Przez cały rok ta pani robi bałagan na polskich ulicach, wyciąga niepotrzebnie ludzi z domu. Ale fakt faktem, tak samo jak w Warszawie, farbą pochlapała chodnik"

- odpowiada mężczyzna

"Ja tam mieszkam i godzinę po tym nie było śladu" - kontynuowała osoba z nagrywająca.

"Czyli ktoś posprzątał"

- zauważył przytomnie facet z mopem. "To jest prezent od kobiet ziemi sztumskiej" - zaznaczył. Na pytanie, czemu nie ma tu tych kobiet odpowiedział - bo są w pracy.

Mężczyznę zapytano również o to, co uważa o losie zmarłej Izabel. Opowiedział: "bardzo dobre pytanie, czy ktoś pytał jej partnera, co myśli o lansowaniu się na tym temacie?".

Rozmowa zaczyna się 15:16.

Wandalizm Lempart

Mop może i nie był związany z wystąpieniem Lempart, do którego doszło pod koniec listopada, ale z pewnością wtedy by się jej przydał.  Znana z wulgarnych występów liderka Strajku Kobiet przyszła pod siedzibę PiS i oblała drzwi do budynku oraz prowadzące do niego schody czerwoną farbą, po czym zaczęła wygłaszać swój manifest. Przerwała go jednak... kobieta sprzątająca obiekt, oburzona wylewaniem farby. Z grupy zebranych pod siedzibą PiS osób pod jej adresem padły słowa, że za brudne drzwi powinna "podziękować Kaczyńskiemu", a także pytania, "czy jest z PiS-u".

 

 



Źródło: wolne-media, niezalezna.pl, twitter

#Marta Lempart #strajk kobiet

Mateusz Święcicki