GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

„Alienacja sądownictwa dyscyplinarnego”. Kuriozum w sprawie z udziałem sędzi z „Iustitii”

Postępowanie wobec sędzi z „Iustitii” zostało umorzone. Nie dlatego jednak, że było one bezpodstawne. Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Przemysław Radzik podkreśla, że „obwiniona wyczerpała znamiona zarzucanych jej przewinień, których stopień społecznej karygodności był znaczny”. Podjął taką decyzję ze względu na - jak stwierdził w uzasadnieniu - „alienację sądownictwa dyscyplinarnego w Polsce od reguł procedowania zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa”. Sprawa miała ciąg dalszy. Równie zdumiewający. I dobitnie obrazujący obecny stan wymiaru sprawiedliwości.

Sąd
Sąd
Maciej Luczniewski - Gazeta Polska

Umorzenie, bo...

Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, sędzia Przemysław Radzik 4 lipca 2023 r. umorzył jedno z postępowań wobec poznańskiej sędzi Moniki Frąckowiak, której w rozmaitych postępowaniach zarzucano łącznie ok. 200 deliktów dyscyplinarnych, polegających m.in. na przekroczeniu ustawowych terminów do sporządzania uzasadnień, a także na wykorzystywaniu zaświadczenia (zwolnienia) lekarskiego niezgodnie z przeznaczeniem.

Umorzenie postępowania było swoim wyrazem bezradności, czy wręcz nawet protestem wobec funkcjonowania sądów dyscyplinarnych, na co wskazano w uzasadnieniu decyzji.

„(…) przy odwołaniu się do notoryjnie znanej alienacji sądownictwa dyscyplinarnego w Polsce od reguł procedowania zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, brak jest podstaw do złożenia do sądu wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej, co oznacza, że postępowanie dyscyplinarne (…) podlega umorzeniu” – argumentował sędzia Przemysław Radzik.

O dziwo, nawet z takim postawieniem sprawy nie zgodził się Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu, który w orzeczeniu wydanym 20 listopada br. uwzględnił zażalenie sędzi Frąckowiak, zmieniając treść uzasadnienia postanowienia Zastępcy Rzecznika DSSP, poprzez usunięcie z jego treści sformułowania „… przy odwołaniu się do notoryjnie znanej alienacji sądownictwa dyscyplinarnego w Polsce od reguł procedowania zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa”.

Kuriozalne, a jednak możliwe w obecnych realiach w jakich znalazł się polski wymiar sprawiedliwości.

Wniosek o rozstrzygnięcie wątpliwości

W tej sytuacji sędzia Przemysław Radzik skierował do wspomnianego sądu wniosek o rozstrzygnięcie powstałych wątpliwości, a skan tego dokumentu zamieścił w mediach społecznościowych. Podkreślił, że na podstawie spraw prowadzonych przeciwko sędzi Frąckowiak „wskazano konkretne przykłady tego rodzaju alienacji sądownictwa dyscyplinarnego”.

We wniosku datowanym na 18 grudnia br. Zastępca Rzecznika DSSP podkreślił, że „nie oparł swojego rozstrzygnięcia na zakwestionowanym stwierdzeniu dotyczącym alienacji sądownictwa (…) ale uzasadnił tym stwierdzeniem obraną przez siebie i nie zakwestionowaną przez Sąd Dyscyplinarny podstawę prawną umorzenia postępowania dyscyplinarnego (…)”.

- Przyjmując nieznaną prawu konstrukcję zmiany zaskarżonego postanowienia poprzez usunięcie z jego uzasadnienia stanowiska Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, który w uprawniony sposób, jako dominis litis postępowania dyscyplinarnego wyraził swoją ocenę funkcjonowania sądownictwa dyscyplinarnego w Polsce, Sąd Dyscyplinarny nie zajął stanowiska ani też nie wyraził oceny materiału dowodowego sprawy, która po dokonaniu cenzury stanowiska prowadzącego postępowanie dyscyplinarne miałaby uzasadniać nie kwestionowaną przez strony podstawę prawną umorzenia postępowania dyscyplinarnego

- stwierdza sędzia Przemysław Radzik.

Wskazuje jednocześnie, że „eliminując z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia zawartą tam ocenę okoliczności uzasadniającej podstawę prawną umorzenia postępowania dyscyplinarnego, Sąd Dyscyplinarny doprowadził do sytuacji, którą zarzutem zażalenia skarżyła obwiniona, to jest doprowadził do braku wyjaśnienia podstawy prawnej rozstrzygnięcia”.

Sądowa obstrukcja

Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego podkreśla, że „z formalnego punktu widzenia obwiniona Monika Frąckowiak wyczerpała znamiona zarzucanych jej przewinień dyscyplinarnych, których stopień społecznej karygodności był znaczny”. Podtrzymuje też swoje stanowisko zawarte w uzasadnieniu decyzji o umorzeniu postępowania „o alienacji sądownictwa dyscyplinarnego w Polsce od reguł procedowania zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa”.

Przemysław Radzik przypomniał, że sędzia Frąckowiak „stanęła pod zarzutem popełnienia przewinienia dyscyplinarnego polegającego na naruszeniu godności urzędu poprzez niezgodne z przeznaczeniem wykorzystanie zwolnienia lekarskiego poprzez udział w czasie na jaki zostało wystawione w organizowanej przez SSP Iustitia wycieczce do Danii oraz zarzutami popełnienia kilkuset przewinień dyscyplinarnych, polegających na nieterminowym sporządzaniu uzasadnień wyroków”

Podkreślił, że „pomimo upływu ponad 4 lat od złożenia tych wniosków żaden z rozpoznających je Sądów Dyscyplinarnych nie wyznaczył chociaż jednego terminu rozprawy”.

- Problem alienacji sądownictwa dyscyplinarnego od reguł procedowania zgodnie z przepisami prawa dotyczy także sprawy (…), którą w dniu 17 kwietnia 2023 r. Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych skierował do Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu zarzucając sędzi Frąckowiak popełnienie ponad 100 przewinień dyscyplinarnych polegających na nieterminowym sporządzaniu uzasadnień wyroków

- czytamy w piśmie sędziego Radzika.

Kasta trzyma się razem

Dalej Radzik wyjaśnia, że w sprawie tej „również nie doszło do rozpoczęcia postępowania sądowego”, ponieważ 21 lipca 2023 r. Sąd Dyscyplinarny postanowił zwrócić się do Sądu Najwyższego o rozważenie przekazania tej sprawy innemu sądowi równoważnemu, argumentując, że obwiniona jest powszechnie znanym działaczem Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” w Poznaniu

To zdaniem sądu „w sytuacji wzajemnych powiązań o charakterze służbowym, personalnym i towarzyskim sędziów różnych szczebli orzekających w Poznaniu”, mogło „wpływać na postrzeganie prawidłowości przebiegu postępowania dyscyplinarnego i rodzić zarzuty co do zachowania właściwej bezstronności poszczególnych sędziów dyscyplinarnych”.

- Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu przystępując do rozpoznania zażalenia obwinionej na postanowienie o umorzeniu prowadzonego przeciwko niej postępowania dyscyplinarnego nie podnosił już wątpliwości co do zachowania właściwej bezstronności poszczególnych sędziów dyscyplinarnych orzekających w tym Sądzie Dyscyplinarnym ze względu na osobę obwinionej i wielość różnorodnych relacji poznańskich sędziów dyscyplinarnych

- wskazał sędzia Radzik, podkreślając, że stanowi to w jego ocenie „kolejny argument na poparcie tezy o alienacji sądownictwa dyscyplinarnego od reguł procedowania zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa”.


W styczniu 2019 roku Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych sędzia Przemysław W. Radzik zwrócił się do Prezesa Sądu Najwyższego kierującego Izbą Dyscyplinarną o wyznaczenie sądów dyscyplinarnych do rozpoznania m.in. sprawy sędzi Sądu Rejonowego Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu Monice Frąckowiak, której zarzucono popełnienie łącznie 172 deliktów dyscyplinarnych. Miały one polegać na „rażącej i oczywistej obrazie przepisów prawa procesowego związanej z przekroczeniem ustawowych terminów do sporządzania uzasadnień, doprowadzeniem do przewlekłości postępowania w sprawach cywilnych oraz spowodowaniem nieważności postępowania na skutek rażących błędów proceduralnych”.

Niespełna 2 miesiące później sformułowano w stosunku do sędzi Frąckowiak kolejny zarzut mogący stanowić delikt dyscyplinarny polegający na wykorzystaniu zaświadczenia [zwolnienia-red.] lekarskiego niezgodnie z przeznaczeniem. Jak ustalono, w dniach 18 i 19 grudnia 2018 r., mimo, że w tym samym czasie przebywała na zwolnieniu lekarskim (od 17 do 21 grudnia 2018 r.) sędzia Frąckowiak wraz z dwoma innymi koleżankami ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” przedstawiała „sytuację dotyczącą wymiaru sprawiedliwości w Polsce” swoim duńskim kolegom.

Pod koniec października 2019 r. Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych wszczął następne postępowanie dyscyplinarne przeciwko sędzi Monice Frąckowiak i przedstawił jej zarzuty przekroczenia terminów sporządzania uzasadnień do wyroków w kolejnych 37 przypadkach.

Sędzia Frąckowiak bardzo aktywnie, publicznie angażowała się w protesty skierowane przeciwko reformom wymiaru sprawiedliwości oraz brała udział w ulicznych manifestacjach.

ZOBACZ WIĘCEJ o bezprawiu w wymiarze sprawiedliwości w Telewizji Republika

 



Źródło: niezalezna.pl

#sądownictwo dyscyplinarne #Przemysław Radzik #Monika Frąckowiak #wymiar sprawiedliwości #rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych

Przemysław Obłuski