Do głośnego już uprowadzenia 25-letniej kobiety i małej Amelki doszło 7 marca br. przed południem na jednym z białostockich osiedli. Sprawcy zostali ujęci dzień później, a jednym z nich okazał się ojciec dziecka. Jednak, jak ustalił portal WP.pl, pomagający mu Cezary R. jeszcze w ubiegłym roku usłyszał zarzut współuczestnictwa w pozbawieniu wolności innej dziewczynki - Lary K. Do zdarzenia - ustalili dziennikarze - doszło w Szczecinie.
Amelka i jej mama zostały uprowadzone 7 marca br. przed południem na jednym z białostockich osiedli. Sprawcy zostali ujęci dzień później, a jednym z nich okazał się ojciec dziecka, który starał się w 2018 r., by sąd zdecydował o wydaniu mu córki. Jego wniosek został oddalony. Zdaniem mediatora Marka Makary "walczył bezskutecznie z polskim systemem prawnym". Według niego to "desperacja" doprowadziła ojca do odebrania dziecka siłą.
Jak podawała policja, dwaj sprawcy wepchnęli 25-latkę i jej 3-letnią córkę do samochodu i odjechali. Kilkaset metrów dalej porzucili ciemnoniebieskiego citroena.
W czwartek po południu w związku z zaginięciem dziecka ogłoszony został Child Alert, opublikowany był również wizerunek jego matki, a w piątek rano policja opublikowała zdjęcia męża porwanej kobiety, ojca dziecka. Jak się później okazało, to właśnie ten mężczyzna wypożyczył w Łomży samochód użyty do uprowadzenia. W ramach akcji poszukiwawczej m.in. prowadzone były kontrole na głównych drogach wyjazdowych z Białegostoku.
Do odnalezienia porwanych i ich uwolnienia doszło w piątek po południu, lekarz u ofiar nie stwierdził żadnych obrażeń.
Przy poszukiwaniach zadziałał Child Alert. Mieszkanka okolic Ostrołęki zauważyła samochód osobowy, którym poruszał się poszukiwany mężczyzna z żoną i córką, i zawiadomiła policję. Doszło do zatrzymania. Wspólnik tego mężczyzny został zatrzymany w innym miejscu, na granicy województw podlaskiego i mazowieckiego. Poszukiwania trwały ponad dobę.
W sobotę, 9 marca, Prokuratura Okręgowa w Białymstoku prowadziła czynności z ojcem trzyletniej Amelki, zatrzymanym w związku z uprowadzeniem córki i jej matki.
- Mężczyzna usłyszał zarzut pozbawienia wolności
- przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Łukasz Janyst.
Przed porwaniem 3-letniej Amelki, jej ojciec podejmował próby przejęcia opieki nad dzieckiem. W tej sprawie pojawiał się nawet w Ministerstwie Sprawiedliwości.
- Znam sprawę porwanej 3-latki. Ojciec dziecka był kilkakrotnie w ministerstwie, rozmawiał z pracownikami, były postępowania sądowe i sąd zdecydował jednoznacznie, że dziecko ma być przy matce
- mówił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Na jaw wychodzą również nowe okoliczności dotyczące porwania 3-letniej Amelki i jej mamy. Rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka ujawnia, że niewykluczone są kolejne zatrzymania w sprawie. Chodzi o udział osób, które ojciec dziecka próbował angażować w porwanie. - Wszystko wskazuje na to, że możemy mówić o elementach porwania rodzicielskiego - podkreśla rzecznik KGP.
Tymczasem, jak dowiedział się portal WP.pl, wspólnik ojca Amelki - Cezary R. w ubiegłym roku usłyszał zarzut współuczestnictwa w pozbawieniu wolności małoletniej Lary K. Do zdarzenia doszło w Szczecinie 23 maja 2018 r., gdzie, jak podaje portal, mężczyzna miał pomóc wynająć samochód ojcu.
"- Dziewczynka miała zostać siłą wciągnięta do samochodu marki Ford Focus. W związku ze zdarzeniem zatrzymano dwóch mężczyzn - Cezarego R. i Wiktora B. - Trzeci mężczyzna, jak zostało ustalone, wraz z pokrzywdzoną zdołał zbiec na teren Niemiec - dodaje prokurator. Osobą, która zbiegła, był Thomas K., ojciec Lary K."
- czytamy.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód.
- Prokurator uznał, iż wobec Cezarego R. wystarczające będzie zastosowanie środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym. Zastosowano dozór policji, zobowiązując go do stawiennictwa w wyznaczonym komisariacie dwa razy w tygodniu. Ponadto mężczyzna miał zakaz kontaktowania się ze wskazanymi przez prokuratora osobami, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej oraz zakaz opuszczania kraju
- informuje Wirtualną Polskę prok. Biranowska-Sochalska.
Cezary R. złożył zażalenie na to postanowienie.
- Sąd stwierdził, że środki zapobiegawcze zastosowane wobec niego przez prokuratora są zbyt daleko idące i uznał, że wystarczającym będzie zastosowanie dozoru policji z obowiązkiem stawiennictwa w wyznaczonym komisariacie raz w miesiącu. Ponadto uchylił zastosowany wobec podejrzanego zakaz opuszczania kraju
- dodaje prokurator.
"Według naszych nieoficjalnych informacji, Cezary R. miał pomóc Thomasowi K. wynająć samochód, którym później ojciec przewiózł córkę do Niemiec (...) Za Thomasem K. wydano Europejski Nakaz Aresztowania. Niemiecki sąd odmówił ekstradycji mężczyzny"
- informuje portal.