To jest złamanie zasady niezależności sądów – mówił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik o piśmie do sądu w Radomiu, w którym dyrektor zespołu prawa cywilnego RPO domaga się podjęcia działań mających na celu wydanie 4-letniej Ines, przebywającej pod opieką babki ojcu, obywatelowi Belgii.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik podkreślił podczas konferencji prasowej, że dyrektor zespołu prawa cywilnego biura Rzecznika Praw Obywatelskich występuje do przewodniczącej wydziału rodzinnego i nieletnich w sądzie w Radomiu z konkretnymi żądaniami.
"To jest wręcz złamanie zasady niezależności sądów, sądy są niezależnymi zupełnie instytucjami, to jest złamanie niezawisłości sędziowskiej"
– podkreślił.
Wójcik zastrzegł przy tym, że być może Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar nie miał wiedzy o tym piśmie.
"Apeluję do pana rzecznika, żeby natychmiast wycofał to pismo i wyciągnął daleko idące konsekwencje wobec pracowników, którzy zdecydowali się takie pismo skierować do sądu rejonowego w Radomiu" – powiedział Wójcik.
Chodzi o sprawę 4-letniej Ines – córki pary okulistów, Polki i Belga. Dziewczynka urodziła się w Polsce. Niedługo po narodzinach jej matka wyjechała z nią do Belgii, gdzie mieszkał jej partner i ojciec dziecka. Para rozstała się, kiedy dziewczynka miała rok. Kobieta zabrała córkę i wyjechała z nią do Polski. Wówczas między rodzicami rozpoczęła się sądowa batalia o dziecko. W listopadzie ub. roku przebywająca w Polsce matka dziewczynki nagle zmarła. Dzień wcześniej sąd belgijski przyznał wyłączną opiekę rodzicielską ojcu. Opiekę nad dzieckiem przejęła jednak babcia dziewczynki. Strona belgijska uznała, że babka ukrywa dziecko i wystawiła Europejski Nakaz Aresztowania kobiety. Natomiast polski sąd – na wniosek prokuratury - go oddalił. Ojciec tymczasem domaga się przekazania mu córki.
Kiedy policja ustaliła miejsce przebywania dziewczynki, w sprawę włączył się Rzecznik Praw Obywatelskich. Skierował do przewodniczącej III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Radomiu, który zajmował się tą sprawą, pismo, w którym domagała się podjęcia przez sąd "wszelkich możliwych czynności procesowych" związanych z odebraniem dziewczynki babce.