– Podczas swojego wystąpienia w siedzibie ONZ prezydent Andrzej Duda będzie mówił o promowaniu prawa międzynarodowego, o obszarach, gdzie to prawo jest gwałcone oraz zaapeluje o realizowanie tego prawa – zapowiedział szef gabinetu prezydenta, Krzysztof Szczerski.
Wizyta prezydenta Dudy w Stanach Zjednoczonych, w której towarzyszyć mu będzie małżonka Agata Kornhauser-Duda, rozpocznie się w środę. W czwartek - jak podała Kancelaria Prezydenta - Andrzej Duda w Nowym Jorku w siedzibie ONZ - w związku z objęciem przez Polskę przewodnictwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ - poprowadzi otwartą debatę wysokiego szczebla nt. roli prawa międzynarodowego w utrzymaniu międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. W czasie wydarzenia zaplanowano jego wystąpienie.
Szczerski powiedział na wtorkowym briefingu prasowym, że tematem obrad - który zaproponował prezydent - będzie "Pokój przez prawo". Jak tłumaczył, chodzi o "znaczenie prawa międzynarodowego, jako gwaranta pokoju i relacji między państwami opartych na normach, które są fundamentem pokojowej relacji między państwami we współczesnym świecie i fundamentem ONZ, jako organizacji".
Apel o poszanowanie prawa międzynarodowego wybrzmi bardzo silnie z obrad i z wystąpienia pana prezydenta podczas tych obrad. Intencją prezydenta jest, aby ta debata dotyczyła trzech dużych zagadnień dot. prawa międzynarodowego we współczesnym świecie – poinformował.
Dodał, że debata ma po pierwsze dotyczyć "promowania prawa i dobrych instytucji, które umożliwiają pokojowe współistnienie poprzez prawo w relacjach międzynarodowych".
Kolejną tematyką poruszoną przez prezydenta, będą "obszary, gdzie prawo jest gwałcone, gdzie mamy do czynienia z sytuacją naruszania prawa międzynarodowego, budowania napięć i konfliktów na świecie - wojen – podkreślił Szczerski.
Według niego Andrzej Duda odniesie się w tym punkcie do sytuacji w naszym regionie, m.in. do Ukrainy i do "zamrożonych konfliktów" w Gruzji czy Mołdawii.
Prezydent zaapeluje też do społeczności międzynarodowej o to, aby realizować prawo międzynarodowe "w dobrej wierze, żeby to prawo służyło także sprawiedliwości międzynarodowej".